Zrobimy wszystko, żeby odsunąć zły rząd Tuska od władzy – mówiła w radiowej Trójce, wiceprezes PiS Beata Szydło, odnosząc się do piątkowego głosowania nad konstruktywnym wotum nieufności dla rządu złożonym przez PiS.

Posłanka skomentowała również plany złożenia innego wniosku w tej sprawie przez lewicę.

Zrobimy wszystko co jest dozwolone prawem, co jest przypisane w konstytucji i ustawach, żeby ten zły rząd Tuska odsunąć od władzy w Polsce Jeżeli będą kolejne wnioski to będziemy je rozważali, ale sprawdzian jest dzisiaj. Jest to sprawdzian dla całej opozycji

— powiedziała Beata Szydło.

Partia Jarosława Kaczyńskiego chce też odwołania ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. Wnioski są konsekwencją opublikowania przez „Wprost” nagrań z nielegalnych podsłuchów prywatnych rozmów niektórych polityków. Jak wynika z arytmetyki sejmowej, odwołanie rządu jest mało prawdopodobne. Poparcie dla Donalda Tuska zadeklarował też koalicyjny PSL. By odwołać rząd i Bartłomieja Sienkiewicza, potrzebne jest co najmniej 231 głosów. Tymczasem ostatnie głosowanie nad wotum zaufania dla gabinetu Donalda Tuska pokazało, że koalicja może liczyć nawet na 237 głosów.

Beata Szydło odniosła się również do zaplanowanego na sobotę Kongresu Jedności Prawicy. (Nie jest pewne, czy pojawią się na nim Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. Wczoraj nie doszło do podpisania porozumienia z Polską Razem.)

Różnimy się programowo w wielu miejscach, ale Zbigniew Ziobro powinien powiedzieć jutro: „Chodźmy razem”. Pole do negocjacji jest cały czas Wierzę także w to, że Jarosław Gowin jest odpowiedzialnym politykiem, który rozumie sytuację polityczną w Polsce i będzie chciał znaleźć kompromis. Najpierw jednak musimy znaleźć się przy jednym stole

— zaznaczyła Beata Szydło.

ansa/polskie radio