1. W ostatnią środę w Sejmie miała miejsce także debata nad wnioskiem złożonym przez klub poselski Prawa i Sprawiedliwości o odwołanie ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza.
Wniosek wyczerpująco uzasadnił przewodniczący klubu Mariusz Błaszczak, a istotą tego uzasadnienia było stwierdzenie, „że rozmowa ministra Sienkiewicza z prezesem Markiem Belką dotyczyła zakulisowych targów w sprawie obietnicy finansowania deficytu budżetowego przez NBP w zamian za zmiany kadrowe w rządzie, których celem było nie dopuszczenie do zwycięstwa partii opozycyjnej w wyborach parlamentarnych”.
Minister Sienkiewicz wygłosił w swojej obronie przemówienie, niezwykle aroganckie, ponieważ uznał, że z prezesem Belką toczył rozmowę, której istotą była troska o przyszłość polskiego państwa.
2. Przypomnijmy tylko, że z rozmów upublicznionych przez tygodnik „Wprost” wynika wyraźnie, że rządząca Platforma uznała, że może potraktować niezależny Narodowy Bank Polski, jako instytucję dysponującą zasobami finansowymi, po które można sięgnąć w trudnych momentach rządzenia.
Pozwala na to niestety prezes NBP Marek Belka, który mimo swojego PZPR-owskiego rodowodu, uchodził w momencie jego nominacji na to stanowisko (po śmierci Sławomira Skrzypka w katastrofie pod Smoleńskiem), za apolitycznego fachowca.
Co więcej wypowiedzi Belki absolutnie dyskwalifikują go nie tylko jak prezesa banku centralnego ale także jako człowieka, który o konstytucyjnym organie jakim jest RPP i zasiadających w nim ludziach wyraża się jak lump spod budki z piwem. Ba domaga się dymisji konstytucyjnego ministra finansów i wicepremiera Jana Vincenta Rostowskiego i zmian w ustawach regulujących działalność NBP, a w zamian deklaruje finansowanie deficytu budżetowego zyskiem NBP w zależności od zapotrzebowania rządzących, a nawet długu publicznego poprzez skup obligacji skarbowych na rynku wtórnym.
3. Z misją załatwienia tego finansowania w latach wyborczych, zostaje wydelegowany do prezesa Belki, minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych Bartłomiej Sienkiewicz, najbardziej zaufany w rządzie człowiek premiera Tuska (wygląda na to, że było to zadanie specjalne powierzone mu przez premiera).
Teraz już wiemy, że oczekiwania prezesa Belki, zostały przez premiera Tuska spełnione.
W II połowie 2013 roku wicepremier Rostowski popadł w jakąś dziwną niełaskę u premiera, był coraz częściej krytykowany (choć dotychczas przedstawiano go jako najlepszego ministra finansów w UE) i w czasie listopadowej rekonstrukcji rządu został odwołany.
Na jego miejsce został powołany minister Szczurek (dokładnie taki jakiego życzył sobie prezes Belka - techniczny i niepolityczny) i ten jak widać i słychać, ma pełne wsparcie u prezesa NBP.
Prawie spełniony jest i trzeci postulat prezesa Belki. Ostatnio Rada Ministrów przyjęła takie zmiany w projekcie ustawy o instrumentach finansowych, które pozwalają na skup obligacji Skarbu Państwa przez NBP na rynku wtórnym (skupu takich papierów na rynku pierwotnym zabrania prawo unijne i tylko dlatego takie rozwiązanie nie znalazło się w propozycjach rządowych i zapewne niedługo takie zmiany w tej ustawie uchwali także większość koalicyjna w Sejmie).
Teraz już rządzący mogą spać spokojnie. Pojawią się i wpłaty z zysku NBP do budżetu jeszcze większe niż do tej pory, a gdyby załamał się rynek polskich obligacji, to NBP pod wodzą Belki gotów jest pomagać rządowi, tylko dlatego żeby zablokować możliwość rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość (to była fraza wręcz obsesyjnie parokrotnie używana przez ministra Sienkiewicza w tej rozmowie przez prezesa NBP).
4. Jeżeli to wszystko o czym napisałem wyżej jest jak mówi minister Sienkiewicz „troską o przyszłość polskiego państwa”, to jest on nie tylko skrajnie arogancki ale i niebezpieczny na tym stanowisku.
I choćby z tego powodu powinien zostać odwołany, choć przebieg środowej dyskusji w Sejmie, wskazuje na to, że rządząca koalicja Platformy i PSL-u, będzie go broniła jak niepodległości.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/204524-arogancja-ministra-sienkiewicza-siegnela-zenitu-ale-rzadzaca-koalicja-platformy-i-psl-u-bedzie-go-bronila-jak-niepodleglosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.