Frąckowiak o III RP: to państwo jest jak zatrute drzewo, a zatrute drzewo zawsze rodzi zatrute owoce

To jest ostateczna kompromitacja PRL-u. Jeśli jeszcze byli tacy, którzy uważali, że cokolwiek w tym koszmarnym państwie, w tej protezie udającej Polskę, było do „uratowania”, to się mylili. Jeśli jacyś ludzie mówią, że część tego państwa miała honor, to już mamy sprawę jasną. To było skompromitowane państwo na każdej płaszczyźnie

— mówi portalowi Stefczyk.info Filip Frąckowiak, syn śp. Józefa Szaniawskiego.

Odniósł się w ten sposób do ustaleń historyków IPN, którzy poinformowali ostatnio, że znaleźli dowód, iż komunistycznych dygnitarzy chowano z premedytacją na miejscu pogrzebania ofiar stalinowskich mordów.

Zdaniem Frąckowiaka w tej sytuacji PRL-u już nie można nijak bronić.

Większość Polaków już od dawna nie chce i nie zamierza bronić tego państwa, ale wciąż postkomuniści czy komuniści mówią, że przynajmniej coś odbudowywano… Nie, to było jednoznaczne zło. Mordowano Polaków walczących o kraj, pozostawiano jedynie tych, którzy funkcjonowali bezwolnie albo służyli Sowietom.

Rozmówca Stefczyk.info pytany dlaczego historia jest ważna dla współczesnego świata, odpowiada:

U podstaw każdego państwa leżą mity założycielskie, kamienie węgielne, pewne idee. Mity założycielskie III RP są również zapisane w Konstytucji RP z 1997 roku. One są jednak albo złe i fałszywe, albo źle je rozumie obecna władza i elita rządząca. Jeśli brakuje wśród tych mitów założycielskich pamięci o tych, którzy bezpośrednio po II wojnie światowej walczyli o wolną Polskę, to znaczy, że Polska jest budowana na fundamentach wbijanych w ziemię pełną krwi patriotów.

Na koniec mówiąc o III RP dodaje: „to nie jest dobre państwo, to państwo jest jak zatrute drzewo, a zatrute drzewo zawsze rodzi zatrute owoce”.

Cała rozmowa na Stefczyk.info. POLECAMY!

KL