Mastalerek: Mamy skok PO na Giełdę. Prezes Tamborski jest najbardziej politycznym kandydatem na szefa GPW w historii. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Paweł Tamborski, Fot. wPolityce.pl
Paweł Tamborski, Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: Wiele kontrowersji wywołała nominacja byłego wiceministra skarbu Pawła Tamborskiego na prezesa Giełdy Papierów Wartościowych. PiS w tej sprawie wnosi o kontrolę. Co w tej sprawie zasługuje na wyjaśnienia?

Marcin Mastalerek: Rząd zamieszaniem wokół odwołania starego prezesa Giełdy i powołaniem nowego, politycznego prezesa wyrządził szkodę Giełdzie, Polakom i wszystkim, którzy na giełdzie inwestują. To zamieszanie spowodowało spadki cen akcji. To powinno zbadać CBA, ponieważ przez tę decyzję wiele osób straciło, choć niektórzy pewnie zarobili… Centralne Biuro Antykorupcyjne powinno również zająć się wątkiem tzw. ustawy antykorupcyjnej. Ona mówi o roku karencyjności. Przepisy wskazują, że urzędnik publiczny przez rok nie może podejmować pracy w spółkach, co do których decyzje podejmował.

To zostało złamane w tej sprawie?

Przecież pan Tamborski, będąc wiceministrem skarbu, w sposób oczywisty miał wpływ na rynek kapitałowy w Polsce, miał wpływ na spółki notowane na warszawskim parkiecie. W sposób oczywisty nie powinien zajmować zatem funkcji szefa Giełdy. Zwróciliśmy się do CBA i KNF, żeby te instytucje przyjrzały się sytuacji. To jest swoisty test dla Komisji Nadzoru Finansowego. To pokaże, czy Komisja jest instytucją niezależną, która sprzeciwi się upolitycznieniu Giełdy, czy pozwoli na to, by polityczny nominat kierował tak ważną instytucją. Mówiła o tym prezes Beata Szydło. Podpisuję się o tym obiema rękoma. Prezes Tamborski jest najbardziej politycznym kandydatem na szefa GPW w historii.

To źle? Może to nic niepokojącego?

Giełda powinna być wyjęta spod polityki, jednak nie jest. Platforma Obywatelska upolitycznia już wszystko, nawet GPW. To jest skok PO na Giełdę. Co szczególnie niepokojące, słyszeliśmy o Panu Tamborskim, podczas taśm prawdy Donalda Tuska. Tam wyszedł, mówiąc najłagodniej, na niekompetentnego lenia, który nic nie robi w sprawach energetyki. Tak o nim mówił szef Orlenu Jacek Krawiec.

Decyzje Tamborskiego w resorcie skarbu również zaskakują i budzą sprzeciw…

Rzeczywiście, to jego decyzje przyczyniły się do tego, że Wiaczesław Kantor, szef Acronu mógł przejąć ponad 20 procent akcji Azotów i wprowadzić swojego przedstawiciela do Rady Nadzorczej. W ten sposób uzyskał dostęp do tajemnic spółki. Co więcej, pan Kantor mówił, że to sam Tamborski namawiał go do inwestowania w Azoty. Tamborskiego poznaliśmy również, jako osobę, przez którą Jan Kulczyk przejął Ciech. Jego rola w ministerstwie nie była rolą pozytywną. Uważamy, że Komisja Nadzoru Finansowego powinna sprzeciwić się upolitycznieniu Giełdy. Z kolei CBA powinno zbadać sprawę karencji oraz destabilizacji warszawskiej Giełdy.

Czy to nie jest również sprawa dla ABW, czy innych służb? Skoro człowiek podejmujący korzystne decyzje na rzecz rosyjskiego czy prywatnego kapitału ze szkodą dla państwa otrzymuje nagrodę w postaci atrakcyjnego stanowiska budzą się bardzo poważne podejrzenia…

Pytałem z mównicy sejmowej o te sprawy, o kontrolę nad tymi procesami. Jednak nie otrzymałem żadnej odpowiedzi od wiceministra skarbu Rafała Baniaka. Zadałem proste pytanie dotyczące roli pana Kwaśniewskiego w prywatyzacji Azotów. Pytałem, czy odpowiednie organa państwa, w tym służby, monitorowały działalność byłego prezydenta oraz cały proces prywatyzacji, która doprowadziła do przejęcia 20 procent akcji przez Kantora. Jest oczywistym, że ABW, służby powinny ten proces monitorować, powinny monitorować relacje Kwaśniewskiego i Kantora. Powinny sprawdzić informacje Kantora, który mówił, że to sam Tamborski namawiał do inwestycji w Azoty. Takie działania służb państwa powinny być oczywiste, jednak nie otrzymałem żadnych informacji w tej sprawie.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Jak wskazał w liście do portalu wPolityce.pl pełnomocnik pana Pawła Tamborskiego, nie jego dotyczyła wypowiedź ministra skarbu. Tygodnik „Wprost”, który rozpowszechnił taką informację błędnie interpretując nagranie podsłuchanej rozmowy, przeprosił za tę pomyłkę.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych