To się narobiło: po kabackim lesie gruchnęła wieść jakoby premier Donald Tusk planował zatrudnić w swym gabinecie Romana Giertycha. Niegdyś wyszydzany „koń który mówi”, były szef Ligi Polskich Rodzin i Młodzieży Wszechpolskiej, były wicepremier i były minister edukacji narodowej za rządów PiS, ma ponoć zająć biurko po skompromitowanym Bartłomieju Sienkiewiczu i twardą ręką uporządkować rozmemłane MSW.
Dlaczego on? Dlatego, że po prostu sobie zasłużył. Dawne to czasy, gdy Giertych - minister edukacji w „Kropce nad i” Moniki Olejnik przypisał „Nasza szkapę” Henrykowi Sienkiewiczowi, z czego rżała cała ówczesna platformiano-postkomunistyczna opozycja. Dawne to czasy, gdy w Marszu dla Życia i Rodziny mówił:
jestem tu po to, by przeciwstawić się wstrętnym pederastom,
i wywodził przy innej okazji, że Okrągły Stół był spiskiem komuchów, esbeków oraz peerelowskich pogrobowców. Dawne to dzieje, gdy partia Tuska była w oczach Giertycha
miałką, lukrowatą, nic nie znaczącą, nic nie wnoszącą, kompletną ciamciaramcią.
Wszak sporo wody upłynęło w Wiśle, gdy Stefan Niesiołowski sączył po swojemu:
Pan Roman Giertych jest politycznym trupem, a ja w prosektorium nie pracuję!
Wygląda na to, że trup ożył, lub poseł Niesiołowski & Company pracują jednak w trupiarni. Jakże mylił się Jan Rokita, który zapewniał, że:
Poza psychiatrykami nie ma w Polsce nikogo, kto by uważał, że Platforma Obywatelska mogłaby rządzić z Giertychem.
Że wspomnę, w czasach koalicji rządowej PiS-Samoobrony i LPR jedyna osobą, którą niezdrowo podniecał prezes tej ostatniej, był Jerzy Urban:
No, Gertych ma niewątpliwy wdzięk, taki jakiś uśmiech, który przyciąga każdego mężczyznę, przynajmniej mnie staje na jego widok,
używał sobie twórca tygodnika „Nie”. Co dzisiaj powoduje premierem Tuskiem, że chciałby - jeśli to prawda - wprząść do rządowego zaprzęgu byłego konia pociągowego IV RP? Giertych po prostu dojrzał. Po pierwsze, wykazał się pluralizmem światopoglądowym - po drodze, w swym procesie dojrzewania, mecenas reprezentował m.in. byłą żonę Janusza Palikota, byłego ministra Sławomira Nowaka, urzędującego ministra Radosława Sikorskiego, a nawet Michała Tuska, syna samego pana premiera. Po drugie, jest „utalentowany” i „inteligentny”, co podkreślają jego dawni antagoniści, zasłużył się dla sprawy i nadal się wykazuje, waląc w PiS jak w bęben i deklarując przy każdej okazji, że zrobi wszystko, „by Jarosław Kaczyński nie wrócił do władzy”. Teraz to jest gość!
Giertych nierychliwy, ale pamiętliwy - nigdy nie zapomni prezesowi PiS pozbawienia go zaszczytnej funkcji wicepremiera i teki ministra. Dawniej jeden z najbardziej okpionych polityków stał się jednym z najczęściej zapraszanych gości przez prorządową telewizję, z „Kropką nad i” Moniki Olejnik włącznie, choć de facto żadnej politycznej funkcji nie pełni. Ale to akurat wkrótce może się zmienić. Fucha szefa MSW…? No, kto by pomyślał! Sam Giertych nie potwierdza i nie zaprzecza spekulacjom na temat jego powrotu do polityki.
Moja żona twierdzi, że polityka jest jak narkotyk - jak raz się spróbuje, to już zawsze będzie się czuło ciąg, nawet będąc na odwyku. I chyba taka jest prawda,
sygnalizował już ze trzy lata temu.
Ja nie jestem zwykłym człowiekiem, ja jestem ministrem edukacji narodowej,
mówił o sobie z trybuny sejmowej, nim stracił eksponowane stanowiska. Ale „ciąg” mu pozostał i wychodzi na to, że faza „odwyku” Giertycha dobiega końca. Jeśli potwierdzą się pogłoski z kabackiego lasu, jego znaczenie jeszcze bardziej wzrośnie - Giertych znów nie będzie zwykłym człowiekiem, ani mecenasem od zadań specjalnych, będzie ministrem spraw wewnętrznych, który do specjalnych zadań będzie miał specjalne służby…
Czasami jest to złudzenie, że nie jest się myszą
— to też jedna ze złotych myśli Giertychowych. Co prawda, Panie Ministrze, to prawda!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/203127-piotr-cywinski-dla-wpolityce-nasza-szkapa-fucha-szefa-msw-dla-bylego-konia-pociagowego-iv-rp-kto-by-pomyslal-sam-giertych-nie-potwierdza-i-nie-zaprzecza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.