Do niebywałej sensacji doszło 25 czerwca 2014 r. Ci, którzy mają większość w Sejmie potwierdzili przez głosowanie, że mają większość w Sejmie. Czyli dokonali rewolucyjnego odkrycia matematycznego, że każda liczba większa od 230 jest większa od każdej liczby mniejszej od 230.
Zanim dokonali tego odkrycia, cała Polska zawiesiła się w napięciu, że może jednak na przykład liczba 203 jest większa od 237. Późnym wieczorem napięcie opadło, bo okazało się, że jednak nie.
Poza testowaniem aksjomatów algebry, doszło też w Sejmie do prywatnego objawienia. Doznał go były polityk PO John Godson. I wkrótce potem stał się byłym politykiem Polski Razem Jarosława Gowina. Godson, otóż, zapytał przed głosowaniem samego siebie, co w takiej sytuacji zrobiłby Jezus. I wyszło mu, że poparłby rząd Donalda Tuska. Co prowadzi do oczywistej konkluzji, że dla Godsona Tusk jest bożym pomazańcem. I to jest tym bardziej sensacyjne, że dla tego samego Godsona jest jednocześnie odpowiednikiem kobiety upadłej, której trzeba okazać miłosierdzie.
Głosowanie wotum zaufania dla rządu przypominało sytuację z filmu Stanisława Barei „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?!”. Jednemu z bohaterów zatarasowano samochód betonowymi płytami, więc zadzwonił do przyjaciela, kierownika w firmie budowalnej, z prośbą o podesłanie dźwigu. Na co kierownik odpowiedział:
Nie, no nie mogę. Oczekujemy nieoczekiwanej kontroli, muszę robić.
Głosowanie nad wotum było właśnie taką oczekiwaną nieoczekiwaną kontrolą, czyli kompletnym cyrkiem. Wszystko było bowiem policzone, potwierdzone i przypieczętowane jak cyrograf.
W założeniu miał być jednak dramat, żeby widownia nie odczuła, że jest robiona w bambuko. Tyle, że aktorzy byli wieczorem już tak znudzeni dramatyczną konwencją, że zaczęli wpadać w farsowe tony i wyszedł jednak cyrk, czyli tak jak u Barei. W filmie „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?!” jest scena rywalizacji dwóch drużyn polegającej na odpowiadaniu na pytania prowadzącego. W pewnym momencie pyta on drużynę z Zabrza:
O jaki procent łóżek szpitalnych powiększyła się ilość miejsc w ostatnim okresie?
7218 godzin
— pada odpowiedź.
Zafrasowany prowadzący mówi wtedy:
No tak, ale to jest odpowiedź na trzecie pytanie, którego jeszcze nie czytałem.
Ponieważ jednak odpowiedź na to trzecie, nieprzeczytane pytanie jest poprawna, jury ją zalicza. I tak samo posłowie PO: zanim doszło do głosowania pokazali całej Polsce odpowiedź na niezadane pytanie, czyli wynik głosowania. No i dramat stał się nudną farsą.
Od razu po głosowaniu rząd nabrał nowej jakości, bo skoro uzyskał wotum zaufania, musiał automatycznie stracić te brzydkie cechy, które ujawniły podsłuchane rozmowy ministrów tego rządu. Przynajmniej tak to wyglądało w założeniach. Natomiast faktycznie znowu wyszło tak jak u Barei. W filmie „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?!” jest scena, gdy dwie anonimowe osoby rozmawiają o życiu. I jedna konstatuje:
Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią, bo tylko nazwą zasadniczo: to Chińczyk, a to Japończyk. No chyba tylko, jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka, to się różnią od siebie. Płcią.
Przed głosowaniem wotum zaufania rząd był jak „dziecko Chińczyk”, a po głosowaniu – jak „dziecko Japończyk”. A ponieważ po drodze nikt nie zmienił płci, ostatecznie rząd „po” niczym się nie różni od tego „przed”.
Z efektami głosowania wotum zaufania dla rządu wyszło więc tak jak z nauką anielskiego u Jana Himilsbacha. Miał on propozycję zagrania w amerykańskim filmie, jednak musiałby się nauczyć angielskiego. Po zastanowieniu Himilsbach odmówił:
Ja to bym się i nauczył, ale potem innego znajdą, a ja zostanę z angielskim jak ten [mówiąc językiem ministrów Donalda Tuska] ch…”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/202738-powialo-bareja-wotum-zaufania-dla-rzadu-czyli-dramat-farsowy-pt-jan-himilsbach-zostaje-z-angielskim-jak-ten-ch
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.