Marek Kochan: Donald Tusk jest jak Lemoniadowy Joe. "Premier jest śmieszny. Zamiast słomianych wojen, trzeba zająć się realnymi sprawami!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
materiały prasowe/premier.gov.pl
materiały prasowe/premier.gov.pl

Śmieszny jest premier, który - jak w filmie „Lemoniadowy Joe” - będzie walczył. Walczył już z kibolami, pedofilami, właścicielami dopalaczy, za chwilę będą fryzjerzy. Zamiast tych słomianych wojen, trzeba się zająć realnymi sprawami rządzenia: gazoportem, łupkami…

— mówił dr Marek Kochan, oceniając postawę premiera Donalda Tuska w kontekście afery taśmowej.

Ekspert ds. marketingu politycznego podkreślił, by w całej sprawie afery podsłuchowej skupić się na treści ujawnionych nagrań.

Myślę, że to obniża pozycję Polski - który bagatelizuje takie rzeczy, ministra spraw zagranicznych, który podważa sojusze, a minister spraw wewnętrznych działa w dziwny sposób. (…) Podsłuchy były być może nielegalne, ale one ujawniły patologiczne zachowania władzy. Tak patologicznych zachowań nie tolerowałaby żadna opinia publiczna w krajach demokratycznych. Ja wierzę, że Polska jest krajem demokratycznymi i mi się to nie podoba jako obywatelowi. To jest niedopuszczalne

— przekonywał w rozmowie z tvn24.

Na pytanie, co w takiej sprawie może zrobić opozycja, Kochan tłumaczył, że jej działania ograniczone są brakiem większości w Sejmie.

To są działania demokratyczne, mieszczące się w ładzie. (…) Sytuacja jest dynamiczna, dowiemy się nowych rzeczy i być może kiedyś posłowie Platformy - a wierzę, że są tam przyzwoici - zagłosuje inaczej

— mówił.

Krytycznie ocenił postawę Donalda Tuska, którego porównał do bohatera czechosłowackego westernu z 1964 roku.

Przedmiotem żartów jest premier Tusk. W sierpniu będzie 50. rocznica premiery filmu „Lemoniadowy Joe” - czyli ta szajka kelnerów, biznesmen wchodzi w rolę kabaretu. Premier nie powinien zajmować się takimi sprawami. Gdyby szef policji powiedział, że ściga szajkę kelnerów - to byłoby to niepoważne. Gdyby powiedział to minister spraw wewnętrznych, to byłoby to śmieszne, a kiedy mówi to premier 40-milionowego państwa, to jest to żałosne

— ocenił Kochan.

I kontynuował:

Śmieszny jest premier, który - jak w filmie „Lemoniadowy Joe” - będzie walczył. Walczył już z kibolami, pedofilami, właścicielami dopalaczy, za chwilę będą fryzjerzy. Zamiast tych słomianych wojen, trzeba się zająć realnymi sprawami rządzenia: gazoportem, łupkami…

— wyliczał.

svl, tvn24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych