Macierewicz: „Uderza prorosyjskość, proniemieckość i antyamerykanizm Sikorskiego”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Blogpress.pl
Fot. Blogpress.pl

Analizując dostępny materiał i patrząc na niego holistycznie, w postawie pana Sikorskiego uderza mnie przede wszystkim jego prorosyjskość i proniemieckość, a przede wszystkim antyamerykanizm

— mówi Antoni Macierewicz o ujawnionych fragmentach rozmowy Radosława Sikorskiego z Janem Vincentem-Rostowskim. Wiceprezes PiS w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” pyta, jaka jest rzeczywista linia polityczna rządu Donalda Tuska?

Wypowiedzi Sikorskiego odbierają ekipie rządzącej wiarygodność, co jest groźne dla bezpieczeństwa Polski. W sytuacji, w której szeroko reklamowana oficjalna polityka rządu jest sprzeczna z kierunkiem działania pana Sikorskiego, powinien on zostać natychmiast zdymisjonowany. Ten scenariusz należy uznać za absolutne minimum w próbie wyjścia z kryzysu po publikacji nagrań z udziałem ministra spraw zagranicznych.

Według Macierewicza na wypowiedzi Sikorskiego dotyczące WSI i jego samego jako likwidatora tych służb należy patrzeć przez pryzmat kampanii rehabilitowania ludzi z Wojskowych Służb Informacyjnych, z którą mieliśmy do czynienia między styczniem a marcem. Były szef SKW przypomina, na czym polegała operacja ZEN w Afganistanie, którą Sikorski, jak dowiadujemy się z taśm, nadzorował.

Polegała na dezinformowaniu przez ludzi WSI amerykańskich służb specjalnych w celu uniemożliwienia im skutecznej walki z Al-Kaidą, w tym schwytania przywódcy tej organizacji Osamy Bin Ladena. Dziś dowiadujemy się, że pan Sikorski wspierał operację „Zen” (nawet chwali się, że nią kierował!), która była dywersją nie tylko antyamerykańską, ale i antypolską. Ciekawe, komu w ten sposób chce się przypodobać? Nawiasem mówiąc, prokuratura, która zajmowała się skargą wniesioną na komisję weryfikacyjną stwierdziła, że komisja nie dopuściła się przestępstwa, ujawniając informację o operacji „Zen”.

Zdaniem wiceszefa Prawa i Sprawiedliwości ujawnione wypowiedzi szefa MSZ są dowodem na jego „śpiewanie w jednym chórze z rosyjską propagandą”:

Warto podkreślić, że zarówno oficerowie amerykańscy, brytyjscy, jak i uczciwi oficerowie WSI już wówczas ostrzegali, że to robota hochsztaplerów, którzy działają dla zysku lub z wrogiej inspiracji. (…) Nawet ówczesny szef wywiadu Zbigniew Siemiątkowski z SLD uważał, że sprawę prowadzą hochsztaplerzy!

Macierewicz ostrzega też, że w polityce rosyjskiej atak propagandowy zawsze wyprzedza atak militarny.

A w wypadku konfliktu na linii Moskwa-Kijów służby specjalne odgrywają w strategii Kremla szczególne znaczenie. To właśnie z tego wynikała próba rehabilitacji ludzi WSI podjęta akurat w tym czasie, w państwie będącym członkiem NATO. Próbowano wprowadzić ich ponownie do centrum bezpieczeństwa państwa, co zresztą częściowo się udało, skoro do sejmowej komisji ds. służb specjalnych wprowadzono człowieka z WSI kształtowanego przez rosyjskie służby.

Wiceprezes PiS uważa, że „sytuacja dojrzała do powołania komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić antyamerykańskie i dywersyjne działania” ministra spraw zagranicznych.

mt, „GPC

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych