Jarosław Gowin: Oczekujemy, że w najbliższych dniach PiS przedstawi kandydata na premiera rządu technicznego. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Piotr Dubiel / profil Jarosława Gowina na Facebooku
Fot. Piotr Dubiel / profil Jarosława Gowina na Facebooku

wPolityce.pl: Dlaczego razem Polska Razem wraz z Prawem i Sprawiedliwością  z takim uporem forsuje pomysł utworzenia rządu technicznego, mimo że już wiadomo, że on nie zyska poparcia wśród innych klubów?

Jarosław Gowin, Polska Razem: Głosowanie nad konstruktywnym wotum nieufności będzie chwilą prawdy. Przekonamy się, kto chce zwalczenia tego układu władzy, jaki wyłania się z tych taśm, a kto bierze na siebie odpowiedzialność za wypowiedzi ministra Sienkiewicza, ministra Nowaka, czy Radosława Sikorskiego.

A jeśli ten wniosek, zgodnie z dzisiejszymi deklaracjami klubów, padnie? Co wtedy?

Będzie kolejny wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Nie wiem jakie będzie stanowisko PiS ani Solidarnej Polski, natomiast posłowie Polski Razem na pewno taki wniosek poprą.

Czy macie już jakiegoś kandydata na premiera rządu technicznego, może jeszcze bez ujawnienia personaliów, ale czy macie już na oku konkretną osobę, która mogłaby takim rządem pokierować?

Inicjatywa wskazania takiego kandydata należy z oczywistych względów do Prawa i Sprawiedliwości. Podczas wczorajszej rozmowy przewodniczący Błaszczak nie wskazał żadnej konkretnej osoby. Ustaliliśmy natomiast kryteria, które musi spełnić taki kandydat, czy kandydatka. Ustaliliśmy, że to powinna być osoba bezpartyjna, fachowiec, osoba, która nie będzie startowała w następnych wyborach. Żeby uniknąć wrażenia, że wykorzystuje funkcję premiera w kampanii wyborczej. Oczekujemy, że ten rząd techniczny skoncentruje się na diagnozie stanu państwa i sprawie przygotowania przedterminowych wyborów. Spodziewam się że PiS przedstawi Polsce Razem i Solidarnej Polsce tego kandydata w ciągu najbliższych dni.

Kiedy mogłoby dojść do tych przedterminowych wyborów, gdyby jakimś cudem udało się go przegłosować?

Mogłoby to być nawet zaraz po w akacjach. Sejm mógłby się rozwiązać na ostatnim przedwakacyjnym posiedzeniu. Czy do tego dojdzie – trudno wyrokować. Bo koalicja rządowa na pewno jest przeciwna tym przedterminowym wyborom, ale może się okazać, że straci większość.

Czy z klubów koalicyjnych dobiegają w tej chwili jakiekolwiek głosy, że przynajmniej cześć posłów jest gotowa skrócić tę kadencję, że to nie jest wyłącznie pomysł opozycji?

Nie. Koalicja najwyraźniej boi się, słusznie spodziewając się wysokiego wymiaru kary ze strony wyborców. Natomiast nie wykluczam, że pojedynczy posłowie mogą pójść pod prąd i kierować się bardziej interesem Polski niż interesem swojej partii.

Gdy obserwuje pan zachowanie Donalda Tuska, swojego byłego szefa, to co pan sobie myśli?

Że niestety nic mnie nie zaskakuje. Dlatego odszedłem z PO, że nie chciałem firmować pojmowania Polski jako, tu zacytuję końcową część frazy ministra Sienkiewicza, kupy kamieni.

Rozmawiała Anna Sarzyńska

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych