Posłowie wysłuchają w środę informacji premiera Donalda Tuska nt. ujawnionych przez „Wprost” nagrań podsłuchanych rozmów polityków - zdecydowało w poniedziałek Prezydium Sejmu. Poinformował o tym PAP wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk (PO).
Informację zaplanowano w porządku obrad o godz. 15.
Wniosek o nią klub SLD złożył w zeszłym tygodniu, po ujawnieniu pierwszych dwóch rozmów: szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa NPB Marka Belki oraz b. ministra transportu Sławomira Nowaka i b. wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza. W uzasadnieniu wniosku wskazano m.in., że urzędnicy państwowi, których rozmowy zostały nagrane „stawiali się ponad prawem ustalając w sposób pozaprawny zmiany w rządzie, w prawie oraz wyniki przyszłych wyborów”.
SLD domaga się także, by premier Donald Tusk zwrócił się do Sejmu o wyrażenie rządowi wotum zaufania, a głosowanie w tej sprawie miałoby się odbyć - według SLD - zaraz po przedstawieniu przez premiera informacji w Sejmie. Sejm udziela rządowi wotum zaufania większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Czyli na sali sejmowej musi być co najmniej 230 posłów, a większość z nich musi zagłosować za wotum - oznacza to konieczność pełnej mobilizacji dla posłów koalicji rządowej.
W poniedziałek tygodnik „Wprost” opublikował kolejne stenogramy z rozmów polityków m.in. szefa MSZ Radosława Sikorskiego i b. ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Komentując sprawę nagrań premier zapowiedział, że nie zamierza dymisjonować ministrów, których rozmowy zostały nielegalnie podsłuchane i upublicznione. Podkreślił, że dla niego kluczowe jest dziś zidentyfikowanie grupy, która działa na rzecz destabilizacji Polski.
PiS chce z kolei, aby Sejm głosował wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. Na razie poparcie dla tego wniosku zadeklarowały Solidarna Polska i Polska Razem.
Zgodnie z artykułem 158. konstytucji Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (231 głosów) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera. Koalicja PO-PSL ma łącznie 235 posłów, zatem by zdobyć odpowiednią większość, za wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec obecnego rządu musiałaby zagłosować nie tylko cała opozycja, ale musiałoby się do niej przyłączyć co najmniej kilku posłów z klubów koalicyjnych.
lw, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/201994-tusk-bedzie-tlumaczyl-sie-z-afery-w-srode-stanie-przed-parlamentem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.