Badaniami na obecność materiałów wybuchowych przeprowadzonymi przez CLKP powinna zająć się prokuratura w osobnym postępowaniu –- uważa Dariusz Fedorowicz, brat śp. Aleksandra Fedorowicza, który zginął w Smoleńsku.
W rozmowie z portalem Stefczyk.info Fedorowicz wskazuje, że liczba błędów i zaniedbań, jakie w tej sprawie widać, nie są przypadkiem.
Sądzę, że nie mogło do tego dojść przypadkiem. Sprawą powinna się zająć w odrębnym postępowaniu prokuratura. Trzeba zbadać, jak mogło do czegoś takiego dojść. I dlaczego doszło. Jest to kwestia dla prokuratury. Ona musi sprawdzić, dlaczego ktoś próbował fałszować materiał dowodowy
— tłumaczy.
Odnosząc się do opinii polskich chemików, którą opisał tygodnik „wSieci”, Fedorowicz wskazuje, że mamy do czynienia z matactwem w czasie badania próbek na obecność materiałów wybuchowych.
Tu mamy do czynienia już nie tyle z zaniedbaniami, ale z matactwem i próbą ukrywania niesłychanie ważnych, kluczowych dowodów. Tę tzw. prywatną analizę przeprowadzili wysokiej klasy specjaliści, z ogromnym doświadczeniem. Oni takimi sprawami się po prostu zajmują. To jest w pełni profesjonalna analiza, wnikliwa i w pełni wiarygodna
— tłumaczy Fedorowicz.
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/201947-fedorowicz-o-bledach-clkp-sadze-ze-nie-moglo-do-tego-dojsc-przypadkiem-sprawa-powinna-sie-zajac-prokuratura
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.