Anita Gargas o legalności nagrywania rozmów na szczytach władzy. „Zależy kto i dla kogo nagrywa”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Edmund Klich, fot. YouTube/iTVP
Edmund Klich, fot. YouTube/iTVP

Anita Gargas w komentarzu dla „Gazety Polskiej Codziennie” przypomina historię pewnych nielegalnych nagrań.

Kiedy w kwietniu 2010 roku w gabinecie ministra obrony doszło do tajnej narady, podczas której szef resortu Bogdan Klich rozważał kroki, jakie należy podjąć wobec Rosjan ws. Smoleńska, inny uczestnik narady - płk Edmund Klich, akredytowany przy rosyjskim MAK-u - potajemnie nagrał spotkanie. (…) choć wiele wskazuje na to, że Klich nagrywał potajemnie także inne rozmowy, w tym z Donaldem Tuskiem - a w dodatku nie można wykluczyć, że z nagraniami zapoznawali się Rosjanie, postępowanie umorzono

— przypomina dziennikarka.

A więc podsłuchiwanie jest uznawane za nielegalne w zależności od tego, kto i dla kogo nagrywa?

— zasadnie pyta Anita Gargas.

źródło: GPC/Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych