Kelner nagrał gang, planujący skok na bank spółdzielczy... Co na to prokuratura?

Fot. PAP/Guz
Fot. PAP/Guz

…Prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchania gangsterów..

Załóżmy, że kelner nagrał rozmowę gangsterów, umawiających się do skoku na bank spółdzielczy.

…wiesz stary, kasa się kończy, dupa i kamieni kupa… Chodź, obrobimy ten pieprzony bank! Tam jest taki dygotalny strażnik, to się go palnie w łeb!

Kelner nagrał to i taśmy zaniósł do redakcji Wprostu.

Co na to prokuratura?

To oczywiste. Wszczyna śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchania gangu, najeżdża redakcję, żeby od niej wyrwać taśmy. I oczywiście stawia zarzuty kelnerowi. Plany ograbienia banku nie są dla niej istotne.

Tak prokuratura zachowuje się dziś, gdy jakiś kelner albo i nie kelner nagrał rozmowę dwóch gangsterów politycznych, umawiających skok na bank centralny…

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych