To nie premier Donald „ChDKK” Tusk, a Federalna Służba Bezpieczeństwa (KGB) decyduje o działaniach rządu polskiego.
Mógł złożyć dymisję, ale widać jest tak uzależniony od „carycy”, że już nie ma wyjścia i musi iść drogą Stanisława Augusta i Jaruzelskiego.
Brak aresztowań wskazuje, że „radzieccy” przedstawili Donkowi listę zadań do wykonania w NATO i UE, a on ją przyjął, co oznacza podpisanie kolejnego aneksu do umowy targowickiej.
To znaczy, że Tusk przetrwa, a rachunek za zapłaci Polska i Polacy. Kaczyński - zamiast pisać listy do kukły belwederskiej - powinien zażądać publicznej debaty w sejmie o niesuwerenności państwa polskiego z powodu uzależnienia elity politycznej od Rosji.
Pozostaje pytanie, czy Rosja rozwala Polskę za wiedzą i zgodą USA i Niemiec. Jeżeli tak, to rzeczywiście „państwo polskie praktycznie nie istnieje”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/201215-donek-czyli-niewolnica-putlera
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.