Tusk czekał do poniedziałku, bo zdaje się zamówili sobie sondaż – czy można iść w zaparte, że to dla dobra ojczyzny paktował Belka z Sienkiewiczem. Okazało się, że można.
Dlatego nie ma już afery Belki, Sienkiewicza, ani tym bardziej afery Tuska. Jest afera Sowy. Nieważne, kto i jakie polityczne czy przestępcze snuł intrygi. Nieważne, kto gadał o dupie i kamieni kupie. Ważne kto to nagrał.
Wkrótce się okaże, że Sowa to kapitan Sowa i w dodatku z KGB. Aresztują jakiegoś kelnera. Tropy afery zaprowadzą do Moskwy, która jątrzy i destabilizuje od niedawna, choć jeszcze w Smoleńsku nieba nam przychylała.
Dlatego naród musi się jeszcze mocniej skupić i zjednoczyć wokół władzy, bo inaczej 1 września dzieci nie pójdą do szkoły.
Moskiewski trop zostanie gruntownie zbadany przez samego Sienkiewicza, nikt bowiem nie gwarantuje lepszego wyjaśnienia afery, jak właśnie osoba, która osobiście w niej uczestniczyła.
Czy Polacy dadzą się na to nabrać jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze mnoga, mnoga raz?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/201007-nie-ma-juz-afery-tuska-jest-afera-sowy-ktorej-tropy-zaprowadza-do-moskwy-dlatego-narod-powinien-jeszcze-bardziej-skupic-sie-wokol-wladzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.