Vincent-Rostowski potwierdza wersję Tuska: "Ja właśnie w tym czasie chciałem odejść (...) To nie tacy ludzie mogą doprowadzić do mojego odejścia"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. rostowski.com
fot. rostowski.com

Żyłem w przeświadczeniu, iż z prezesem Belką mam świetne stosunki

— mówił w radiu RMF.FM Jan Vincent-Rostowski, były minister finansów w rządach Donalda Tuska i „bohater” rozmowy między Bartłomiejem Sienkiewiczem oraz Markiem Belką. Rozmowy, która dotyczyła m.in. usunięcia z rządu, na żądanie Belki tegoż Vincent-Rostowskiego. Ale nie tylko w tej sprawie były szef resortu finansów czuł się, lub sprawiał wrażenie, że był zaskoczony.

Wie pan, na pewno ta rozmowa ma wiele wątków absurdalnych. W zasadzie ani jedna ani druga strona tego domniemanego, hipotetycznego dealu nie była możliwa

— zapewniał i obrazowo ją przedstawiał:

Trochę wygląda to tak, jakby podczas tej rozmowy, każdy z panów drugiemu sprzedawał Most Kierbedzia

— czyli słynny warszawski most kratowy, którego już nie ma - został zburzony w czasie Powstania Warszawskiego.

Jedna część tego hipotetycznego dealu była zupełnie absurdalna, bo ja właśnie w tym czasie chciałem odejść

— przekonywał Vincent-Rostowski, choć przyznał, że o jego zamiarach odejścia nie musieli wiedzieć zarówno Sienkiewicz jak i Belka. Ale…

To nie tacy ludzie mogą doprowadzić do mojego odejścia

— zapewniał, chyba trochę na wyrost i bez większego przekonania.

Druga część tego hipotetycznego dealu była nie do przeprowadzenia, dlatego że ustawa, która - i to bardzo dobrze - ma być pod obradami Rady Ministrów, pozwala na zakup skarbowych papierów wartościowych przez Narodowy Bank Polski, ale tylko i wyłącznie w warunkach kryzysu systemu finansowego. I taki jest zresztą wymóg traktatów unijnych, i jest to monitorowane przez Europejski Bank Centralny. Czyli nie było żadnej, ale - chcę to podkreślić - żadnej możliwości, aby użyć zapisów tego rodzaju dla wspierania ambicji politycznych, czy celów politycznych rządu, czy partii rządzącej

— wyjaśniał, ale zarazem przyznawał, że gdyby taka próba finansowania deficytu z powodów politycznych zostałaby podjęta, to by jej się przeciwstawił.

Jednak w całej rozmowie Vincent-Rostowski lojalnie, ani na jotę nie wychylił się poza narrację zaprezentowaną wczoraj przez premiera Donalda Tuska - sam miał deklarować, że chce odejść, nikt go nie naciskał, a wręcz przeciwnie, Tusk go namawiał do pozostania. Jednym słowem, z wypowiedzi Vincent-Rostowskiego ma wynikać, że Belka i Sienkiewicz to nie tylko niczego nieświadomi ślepi gracze na scenie politycznej, ale jeszcze na domiar tego kompletni ignoranci finansowi, którzy próbują ubić deal, który nie jest możliwy do ubicia. Trzeba naprawdę dużego samozaparcia, żeby w coś takiego uwierzyć. A jeśli, zgodnie z tym, co natrętna logika podpowiada - założymy, że tak nie jest - i Sienkiewicz z Belką są w pełni świadomi tego o czym mówią i do czego dążą?…

Dlatego Vincent-Rostowski musiał odetchnąć, kiedy rozmowa zeszła w końcu  z jego odczuć na Sienkiewicza i Belkę. Nadal jednak był przede wszystkim lojalnym członkiem partii - PO.

Pan minister Sienkiewicz tutaj bardzo mi zaimponował

— chwalił Vincent-Rostowski, ale nie za słowa szefa MSW z nagrania, a wczorajsze, z wywiadów:

Jestem pod dużym pozytywnym wrażeniem tego co powiedział, że ma to zadanie, żeby złapać sprawców tego skandalicznego podsłuchiwania przez wiele lat czołowych polityków partii rządzącej i, że potem z polityki odchodzi.

Z dużo mniejszym entuzjazmem wypowiadał się natomiast o Marku Belce i jego ewentualnym odwołaniu

Jego odwołanie jest niemożliwe, ale ja tylko chcę powiedzieć, że taka się nasuwa myśl, iż zawsze zakładano, że rządy będą wywierały presję na banki centralne. Chyba nikomu nie wpadło do głowy, że gdzieś, w niektórych krajach może powstać sytuacja odwrotna

— zakończył Vincent-Rostowski.

kim, RMF.FM

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych