Sienkiewicz i Belka… kto jeszcze na pożarcie? Donalda Tuska strategia na przetrwanie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot,wPolityce.pl
fot,wPolityce.pl

Państwo polskie praktycznie nie istnieje”. Polityczny deal Sienkiewicza z Belką, najważniejsze cytaty – to świeży cytat z TVN24; Bielecki w RMF: „Dziewice orleańskie! Każdy nagrany przy kielichu będzie miał problem.” Czy taka linia obrony rządu w sprawie afery podsłuchowej wystarczy aby przetrwać?**

Dla rządzącej partii idealna sytuacja to taka, w której kozłem ofiarnym staje się minister Sienkiewicz. Ot, niedoświadczony minister, który chlapnął za dużo przy wódce i kawiorze. Być może oberwie się także prezesowi NBP za niecenzuralne słownictwo, za które już przeprosił opinię publiczną. I po sprawie. Być może - co już widać - uda się wciągnąć w tą grę PiS, który żądny politycznej krwi PO rzuci się na bohaterów spotkania w lokalu Sowa & Przyjaciele.  Czy taki scenariusz się uda?

Ujawnienie kolejnych taśm i, co ciekawe – duże zainteresowanie aferą mediów - pokazuje, że być może ten zabieg się nie powiedzie. Media, w przeciwieństwie np. do afery hazardowej, grzeją temat od soboty, a niektóre w trybie pilnym zmieniają polityczne barwy, a to oznacza, że za podsłuchami stoi naprawdę poważne środowisko. Jakie?

Afera podsłuchowa wypływa w sobotę wg klasycznej strategii medialnej - obliczonej na weekendowy efekt kuli śniegowej. W rezultacie rządowe media nie mają dużej możliwości reakcji i skręcenia jej. Z siły uderzenia zdaje sobie sprawę tweetujący w sobotę premier piszący o „przykrej sprawie, której nie lekceważy”.

Ważny jest też kontekst polityczny. Podsłuchy ukazują się kilka dni po słynnym przemówieniu Mariusza Kamińskiego w sejmie, które odgrzało temat niejasnych finansów Kwaśniewskich, a które nie byłoby możliwe bez zielonego światła od Tuska. Innymi słowy, premier rękami opozycji przywalił w rodzącą się konkurencję, a w odpowiedzi otrzymał podsłuchowy cios.

W kontekście afery podsłuchowej warto obserwować pałac prezydencki. Oficjalnie Komorowski okrągłymi zdaniami  o bezpieczeństwie pieniądza dystansuje się  od PO  i oczekuje wyjaśnień. Wiadomo jednak, że dla powstającej w gabinetach prezydenckich trzeciej siły politycznej afera w rządzie, byłaby jak najbardziej na rękę. Political fiction? Jawnie krytyczne wypowiedzi Grzegorza Schetyny w stosunku do rządu, niedawna krytyka działań rządu z trybuny sejmowej z ust prezydenta, wreszcie – co istotne – bliskie lewicy medium, w którym ukazały się zapisy rozmów, wskazują, że być może polska scena polityczna istotnie przyspieszy.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych