Prokuratura zajmie się aferą taśmową? Prok. Martyniuk czeka na upublicznienie nagrań

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
yt
yt

Prokuratura nie chce komentować informacji tygodnika „Wprost”, który twierdzi, że jest w posiadaniu nagrań rozmów ministrów rządu Donalda Tuska m.in. z prezesem NBP Markiem Belką, do czasu ich upublicznienia. Opozycja mówi o komisji śledczej.

Na razie to doniesienia medialne

— odpowiada poseł PO Paweł Olszewski.

Wprost” podał w sobotę, że jest w posiadaniu nagrań z rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką o tym, by NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i tym samym pomógł Platformie w trudnych wyborczych latach. Podobnych nielegalnych nagrań ma być więcej - twierdzi „Wprost”, wymieniając m.in. rozmowę szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego z biznesmenem Janem Kulczykiem czy innych ministrów z szefem CBA lub innymi biznesmenami.

Rzecznik prokuratora generalnego prok. Mateusz Martyniuk powiedział PAP, że nie będzie komentował informacji „Wprost” ani w żaden sposób odnosił się do nich przed zapoznaniem się z nagraniami. Tygodnik zapowiada, że je upubliczni.

Nie ma na razie także komentarza rzeczniczki rządu ani rzecznika MSW i NBP.

Póki co mamy doniesienia medialne. Jak będą opublikowane nagrania, to będziemy komentować

kwituje poseł PO Paweł Olszewski.

Ostrożny w komentowaniu jest koalicjant Platformy. Szef PSL Janusz Piechociński po sobotniej Radzie Naczelnej PSL powiedział dziennikarzom, że ostatnio w Polsce jest za dużo „kolejnych wybuchów, sensacji i taśm”.

Polska polityka nasączona jest plotkami i insynuacjami

— dodał.

Sprawy - jak powiedział PAP rzecznik Biura Ochrony Rządu Dariusz Aleksandrowicz - do czasu upublicznienia nagrań nie komentuje BOR. Rzecznik prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego Jacek Dobrzyński powiedział PAP jedynie, że z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem kontaktuje się wiele osób i uczestniczy on w wielu spotkaniach.

Z kolei rzecznik NIK Paweł Biedziak w przesłanym PAP oświadczeniu napisał, że w czasie rozmowy z Janem Kulczykiem szef NIK poinformował go, że ze swoimi problemami przedsiębiorca powinien zgłosić się do innych organów państwa.

Niektórzy politycy opozycji już mówią o konieczności powołania komisji śledczej.

Konieczne natychmiastowe powołanie komisji śledczej oraz dymisja Sienkiewicza i Belki

— oświadczył szef Polski Razem i były poseł PO Jarosław Gowin.

Wtóruje mu szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Domagamy się natychmiastowej dymisji rządu. W każdym cywilizowanym państwie wobec kompromitującej i niebywałej wagi informacji to by nastąpiło. Domagamy się też pilnego powołania komisji śledczej, która by tę sprawę wyjaśniła

— powiedział Ziobro na konferencji prasowej w Rzeszowie.

W sobotę tygodnik „Wprost” napisał, że jest w posiadaniu nagrań dwóch rozmów, które odbyły się w warszawskiej restauracji Sowa i Przyjaciele. Pierwsza z nich odbyła się w lipcu 2013 roku. Miały w niej uczestniczyć trzy osoby: minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka oraz jego najbliższy współpracownik i były minister Sławomir Cytrycki.

Rzecznik NIK Paweł Biedziak w przesłanym w sobotę PAP oświadczeniu napisał, że

prezes NIK spotyka się z wieloma osobami, które chcą mu przekazać informacje o różnego rodzaju nieprawidłowościach.

W czasie rozmowy z Janem Kulczykiem, szef NIK poinformował go, że ze swoimi problemami przedsiębiorca powinien zgłosić się do innych organów państwa. Przypominam, że NIK nie kontroluje prywatnych podmiotów

— napisał Biedziak.

mc,PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych