Lubimy te rzadkie momenty, gdy możemy zgodzić się z Moniką Olejnik. Pani redaktor na łamach „Gazety Wyborczej” apeluje, by ujawnić pełne wystąpienie Mariusza Kamińskiego, po którym posłowie zdecydowali, by nie uchylać immunitetu byłemu szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
W imieniu obywateli żądam odtajnienia wystąpienia Mariusza Kamińskiego. Dlaczego tylko posłowie mogli się wstrząsnąć, ja też chcę być wstrząśnięta i zmieszana
— pisze Olejnik.
Z nieukrywaną ochotą wysłuchalibyśmy tego wystąpienia. Z tym, że na tym nasza zgoda z Olejnik się kończy. Pani redaktor kpi bowiem z posłów, którzy zagłosowali przeciwko uchyleniu immunitetowi.
Ale nam się Sejm udał! Posłowie, jak nie mają swojego przewodnika, to nie wiedzą, jak głosować. (…) Premierowi Tuskowi nawet nie chciało się przejść z jego kancelarii do Sejmu, choć droga ta zabiera 8 minut i 30 sekund. Biedne owieczki bez premiera nie wiedziały, co zrobić
— czytamy w „Wyborczej”.
Bo przecież nie może być tak, że Mariusz Kamiński i wstrętni pisowcy mogą mieć rację… Dlatego tym bardziej podpisujemy się pod apelem Olejnik - może wówczas jej sympatia do Aleksandra Kwaśniewskiego stopiłaby się jak śnieg na wiosnę.
lw, „GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/200472-apel-olejnik-ujawnic-wystapienia-kaminskiego-chce-byc-wstrzasnieta-i-zmieszana-pani-moniko-pelna-zgoda