Jan Rokita: Tamtej nocy ja sam przeżyłem niepodległość. W tym sensie traktuję to święto jako swoje osobiste święto

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

Gdyby prezydent Obama tak samo potraktował tego jesiotra kremlowskiego, żeby on się znalazł w kremie, płatkach i w ikrze, to to może by nam zapewniło w przyszłości jakieś większe bezpieczeństwo niż dzisiaj - stwierdził na antenie TVN24 Jan Maria Rokita, publicysta tygodnika „wSieci”. W ten sposób humorystycznie skomentował kolację w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiej, w której udział wziął między innymi prezydent USA Barack Obama.

Rokita zwrócił uwagę na to, że podany prezydentowi USA jesiotr nie jest polskim specjałem

Ten jesiotr przypłynął ze Wschodu

— zażartował. Równocześnie jednak - już na poważnie - nie krył lekkiego rozczarowania wystąpieniem amerykańskiego prezydenta:

Ja oczekiwałem wielkiego przemówienia skierowanego na Wschód, a nie wyłącznie przemówienia schlebiającego nam Polakom. Obama znakomicie pochlebił nam i zrobił to w wielkim stylu, w jakim potrafią to robić tylko prezydenci amerykańscy

— stwierdził publicysta.

To było fantastyczne, ale ja czekałem na coś innego, ja czekałem na to, co zapowiadał minister Sikorski. Minister Sikorski mówił: to będzie Magna Carta poświęcona polityce bezpieczeństwa w Europie. Tego nie było

— dodał.

Jan Maria Rokita podzielił się też swoimi przemyśleniami na temat wyborów 4 czerwca 1989.

**Miałem wiele wątpliwości co do tamtych wyborów, ale 4 czerwca zrozumiałem, że zostało naprawdę nawet nie pół, ale ćwierć kroku do polskiej niepodległości.

— powiedział.

Rokita stwierdził także, że rocznica pierwszych, częściowo wolnych wyborów będzie traktowana jako nowe święto narodowe.

Myślę, że to 25-lecie gruntuje ważną dla współczesnej Polski tradycję, mianowicie 4 czerwca wchodzi do polskiego kalendarza jako najnowsze święto narodowe, obok 11 listopada i 3 maja.

—- stwierdził.

To święto, które było, jak to powiedział śp. Lech Kaczyński - dniem od którego możemy zacząć liczyć naszą wolność. To 25- lecie to przesądziło. Raz na zawsze. Przy wszystkich kontrowersjach, jednak zostanie.

—dodał.

Wspominając noc wyborczą sprzed 25 lat Rokita opowiadał jak jeździł z przyjacielem po lokalach wyborczych w Krakowie i po kilku godzinach przekonał się, że zwycięstwo „Solidarności” jest absolutne.

To był jeden z najważniejszych dni w moim życiu, a ściślej mówiąc tamta noc. Tamtej nocy ja sam przeżyłem niepodległość, w tym sensie traktuję to święto jako swoje osobiste święto.

— stwierdził Rokita.

ansa/TVN 24.pl

————————————————————————————————————

Warto kupić tę książkę!

Na szlaku niepodległości”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych