„Zrobiłem dobry wynik” – cieszy się po przegranych wyborach Michał Kamiński. Wychwala też Cioska i zapowiada członkostwo w piątej partii

Mam wrażenie, że zrobiłem dobry wynik

— mówi Michał Kamiński, niedoszła lokomotywa Platformy w euro wyborach, „dzięki” której PO zanotowała największy spadek poparcia na Lubelszczyźnie.

Bardzo niewiele zabrakło do mandatu. Kiedy ja przychodziłem, przypomnę niespełna dwa miesiące temu przychodziłem na Lubelszczyznę, będąc tam politykiem zupełnie nowym, żaden sondaż nie dawał tam Platformie mandatu. A o ten mandat Platforma na Lubelszczyźnie się otarła

— pocieszał sam siebie w radiu Zet.

Zapytany o medialne plotki, jakoby Grzegorz Schetyna miał zostać „zesłany” na posadę ambasadora do Moskwy, nie odpowiada wprost, ale mówi za to coś niezwykle charakterystycznego – że jego przemiana postępuje:

Proszę sobie przypomnieć, jak dzisiaj wszyscy dobrze oceniamy Stanisława Cioska, wybitnego specjalistę od spraw wschodu, przecież też działacza partyjnego, długoletniego, wysokiego ranką polityka w czasie PRL, który już w wolnej Polsce reprezentował Polskę w Moskwie i w zgodnej opinii był bardzo dobrym ambasadorem, niezależnie od opinii.

Jeszcze chwila a Kamiński, niegdysiejszy fan Pinocheta zacznie składać hołdy Jaruzelskiemu.

Zresztą już czyni krok w tę stronę. Najpierw broniąc udziału Bronisława Komorowskiego w uroczystościach pogrzebowych dyktatora…:

Prezydent był na mszy za człowieka, który, co ja nie ukrywam z pewną zdumieniem, ale przeczytałem o tym, że gen. Jaruzelski aktem własnej woli przyjął sakramenty święte i umierał jako katolik. Czy to się komuś podoba, czy nie, to sensem nauczania Kościoła jest to, że każdy do końca do ostatniego tchnienia może się nawrócić. I dla mnie to jest powód jakiejś takiej głębokiej refleksji nad tym, że gen. Jaruzelski długoletni, wieloletni komunista, żołnierz na końcu życia się nawraca. I ja akurat uważam, że dla katolika powinna być radosna wiadomość, że grzesznik, bo ewidentny grzesznik, ale się nawrócił.

…a po chwili narzekając, że ktoś śmiał protestować przeciw pochówkowi komunistycznego satrapy na najświętszym polskim cmentarzu:

Tam na tym pogrzebie, gdzie ludzie krzyczeli, gdzie było jakieś straszne opluwanie, no była jednak wdowa i córka gen. Jaruzelskiego, które nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek działania polityczne generała, które mamy prawo oceniać i historycy. Natomiast ja sobie myślę ile trzeba mieć w sobie, właśnie dla mnie to jest barbaria pani redaktora, znaczy barbarią jest nieuszanowanie majestatu śmierci, barbarią jest nieuszanowanie tego, że idą za prochami własnego męża i ojca idą dwie kobiety, którym nie oszczędza się spokoju w takim dniu. No dla mnie jest to rzecz, powiem szczerz haniebna i ja na to bardzo źle zareagowałem.

(…) No bo ja się tym naprawdę przejąłem, ja uważam, że po prostu tak się nie powinno robić. Ja się wychowałem, dla mnie taki kanon polskości to jest jak Jurand ze Spychowa puszcza wolno swojego oprawcę i ten oprawca się skądinąd później wiesza. Ale dla mnie, to jest może mitologiczne widzenie polskości, ale dla mnie ono jest ważne, bo ono jest takim widzeniem, że Polacy to ludzie szlachetni, a szlachetność zakłada szacunek dla śmierci i szacunek dla rodziny zmarłego.

Na koniec Kamiński zadeklarował, że „wkrótce” wstępuje do Platformy Obywatelskiej.

O ile dobrze liczymy, będzie to jego piąta partia.

znp, radio Zet

—————————————————————————————

Czytaj też w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”: „Profanacja Powązek”. Tygodnik dostępny jest w formatach EPUB, MOBI i PDF, które dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html