Dr Chwedoruk przypomina o fałszowaniu podpisów w Wałbrzychu. I mówi o 228 tys. nieważnych głosów: "Nie wolno ich bagatelizować"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Grzegorz Michałowski
PAP/Grzegorz Michałowski

W interesującej rozmowie z z „Rzeczpospolitą” dr Rafał Chwedoruk odnosi się do 228 tysięcy nieważnych głosów, jakich doliczyła się Państwowa Komisja Wyborcza w niedzielnym głosowaniu.

CZYTAJ TAKŻE: 228 005 kretynów? Żądam sprawdzenia wszystkich 228 005 kart głosów uznanych przez PKW za „nieważne” - dlaczego aż tylu Polaków nie potrafi postawić krzyżyka?

Nie powinno się bagatelizować takich głosów, bo nawet jeśli nie kryje się za tym łamanie prawa, to sam fakt, że obywatele oddają nieważne głosy, może być sygnałem, że albo zrobili to świadomie, albo nie potrafią głosować

— mówi politolog.

Przypomina też sytuację z wyborów samorządowych w Wałbrzychu, gdzie udowodniono fałszowanie podpisów podczas ich zbierania przed wyborami.

To może wzmacniać ostrożność urzędników. Ale z tego, co się dzieje, mogą wynikać same pozytywy. Przejrzystości i skrupulatności nigdy dość

— przekonuje Chwedoruk.

I dodaje, że PKW powinna być ostrożna przy liczeniu głosów - choćby z powodu „wrodzonej” nieufności do instytucji państwowych.

lw, „Rzeczpospolita”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych