Piotr Zaremba o ciepłym wspomnieniu Jaruzelskiego przez Tuska: "Nikt mnie nie przekona, że dawnego dyktatora musi w taki sposób wspominać lider polityczny. Tusk wyeksponował to ponad miarę"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Bardzo możliwe, że Platforma zacznie przejmować funkcję partii centrolewicowej

— mówił Piotr Zaremba, komentując na antenie radia TOK FM kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego.

Publicysta tygodnika „wSieci” mówił w ten sposób, odnosząc się do słabego wyniku partii lewicowych. Zdaniem Zaremby na elektorat SLD czy Palikota może mieć apetyt właśnie Donald Tusk.

Czasem są zjawiska wykraczające poza ramy czasowe jednej kampanii. W przypadku lewicy ona ma fundamentalny problem: zbyt bardzo zlewa się z Platformą jako partią rządzącą operującą hasłami lewicowymi. (…) Z tego punktu widzenia to wyrok na SLD. Jeżeli dodać garby pereelowskie, to jest to systemowy spadek

— tłumaczył.

Jak podkreślił, beznadziejny wynik partii Palikota może oznaczać, że stępia się w Polsce ostrze antyklerykalizmu.

Z kolei Bogusław Chrabota z „Rzeczpospolitej” zwrócił uwagę na szereg dobrych słów, jakie pod adresem Wojciecha Jaruzelskiego wypowiedział Leszek Miller:

Pean Leszka Millera na cześć generała Jaruzelskiego przypominał mi teatr z Korei Północnej. To ma znaczenie, bo potwierdza, kto jest adresatem jego komunikatu politycznego: to elektorat pezetpeerowski. Kogo on może przekonać do polityki, podnosząc postać Jaruzelskiego? Na pewno nie młode pokolenie

— mówił naczelny „Rz”.

Zgodziła się z tym nawet Agata Nowakowska z „Gazety Wyborczej”:

Leszek Miller ma prawo tak myśleć o gen. Jaruzelskim, ale to co zrobił było dość skandalicznym zabiegiem. Miller zdaje sobie sprawę, że generał jest postacią kontrowersyjną i domaganie się wprowadzenia żałoby narodowej musi wzbudzić sprzeciw. Odbieram to jako próbę wykorzystania śmierci Jaruzelskiego

— podkreślała dziennikarka.

Zaremba zwrócił jednak uwagę, że Miller nie był jedynym politykiem, który w wieczór wyborczy wspominał postać gen. Jaruzelskiego:

Tusk też się odwołał do śmierci Jaruzelskiego. To potwierdza moją tezę, że Platforma rozpocznie grę, by być partią coraz bardziej lewicową. To, że się decyduje udekorować swoje zwycięstwo wyrazami współczucia…

— oceniał publicysta wPolityce.pl.

CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk o śmierci Jaruzelskiego: „Różnie ocenimy jego rolę w tej historii, ale dziś trzeba złożyć serdeczne wyrazy współczucia jego bliskim”

I dodawał:

Nikt mnie nie przekona, że dawnego dyktatora musi w taki sposób wspominać lider polityczny. Tusk wyeksponował to ponad miarę. To znak, że będzie walczył o ten lewicowy elektorat

— mówił Zaremba, zwracając uwagę, że nawet serwisy informacyjne zepchnęły tego wieczora tę informację na dalszy plan, a premier postanowił powiedzieć o niej w krótkim przemówieniu po ogłoszeniu wyników exit polls.

Zaremba mówił też o całej kampanii. Jego zdaniem powiedziała dużo o tym, czego będzie dotyczył spór w najbliższym czasie: zarówno w Brukseli, jak i w różnych stolicach europejskich.

Pamiętajcie, że za Korwin-Mikkem stoi fundamentalny spór, jaki toczy się w Europie. Ta kampania nie była o niczym – była o czymś. Mógł zobaczyć klarowną wizję Europy, eurorealistyczną wizję PiS i wizję „obalmy Europę”. Te pokusy mogą się nasilać

— ocenił.

I dodawał:

Ten spór będzie trwał dłużej niż rok. Słuszne intuicje w pewnych sprawach zostaną jednak podszyte takimi niepokojącymi sprawami jak prorosyjskość

— przestrzegał Zaremba.

svl, tok fm

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych