Marek Migalski na Twitterze zabija zgryzoty po porażce wyborczej i walczy z nadmiarem czasu. "Rozważa" wstąpienie do zakonu jezuitów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Po przegranym wyścigu do Parlamentu Europejskiego Marek Migalski ma teraz czasu pod dostatkiem. Na razie spędza go na Twitterze a ten radzi ex-eurodeputowanemu jak się odnaleźć w świecie pracy.

PawełKowalskiSJ zaproponował Migalskiemu pójście duchową drogą:

Zapraszamy do jezuitów. Od września nowicjat.

Były eurodeputowany nie powiedział nie, bo napisał:

Rozważę 

Marek Migalski nie odżegnuje się także od zawodu publicysty i komentatora.

Już publicystów straszyłem,ze zacznę być jednym z nich i pozbawię ich pracy. Na razie to inni pozbawili mnie :-)

Ex-deputowany europejski martwi się także o swoje zaplecze, które starało się mu pomóc w reelekcji. Zachęcał do ich „kupna”:

Nie mamy pieniędzy partyjnych. Część chcę utrzymywać ze swoich. Resztę muszę gdzieś „sprzedać”. Są świetni. Dlatego żal.

— napisał Migalski i dodał anons:

Mam super zespół młodych, ideowych i kompetentnych ludzi do oddania. Wykształceni, mądrzy, pracowici. Tylko poważne oferty.

Slaw/ „twitter.com”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych