W Holandii i Wielkiej Brytanii dobre wyniki partii eurosceptycznych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Nigel Farage, for. PAP/EPA
Nigel Farage, for. PAP/EPA

Eurosceptyczna Partia na rzecz Wolności(PVV) zajęła trzecie miejsce wyborach do Parlamentu Europejskiego w Holandii. Z rezultatów opublikowanych w niedzielę wieczorem wynika, że zdobyła 13,2 proc. głosów i cztery mandaty do PE.

Partia na rzecz Wolności Geerta Wildersa, której sondaże przedwyborcze wróżyły zdecydowane zwycięstwo, zdobyła o 3,5 proc. mniej głosów niż w wyborach do PE w 2009 roku.

Wybory wygrali proeuropejscy chrześcijańscy demokraci, którzy zdobyli pięć mandatów, przed centrolewicową i również proeuropejską partią Demokraci 66 (cztery mandaty). Rządząca centroprawicowa VVD zdobyła trzy mandaty, tyle samo co socjaldemokratyczna Partia Pracy.

Frekwencja wyborcza wyniosła 37 proc. i była o dwa punkty procentowe wyższa niż w poprzednich wyborach pięć lat temu.

Opóźnia się publikacja wyników czwartkowych wyborów do Parlamentu Europejskiego w Wielkiej Brytanii z powodu kłopotów z liczeniem głosów w Londynie - poinformowała w poniedziałek nad ranem stacja BBC. Po przeliczeniu wyników z 2/3 okręgów na prowadzeniu jest eurosceptyczny UKIP. Dotychczas ogłoszono jedynie wyniki w czterech na 12 okręgów wyborczych w Wielkiej Brytanii.

Według BBC, Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) europosła Nigela Farage’a prowadzi z 29,17 proc. UKIP zdobył w nich co najmniej dziewięć mandatów.

Na drugim miejscu jest Partia Konserwatywna premiera Davida Camerona - zdobywa sześć mandatów, tyle samo co opozycyjna Partia Pracy. Oba ugrupowania mają po 24 proc. Brytyjczycy wybierali 73 eurodeputowanych.

Szef UKIP-u oświadczył w Southampton, na południu Anglii, że „nigdy wcześniej partia buntowników nie została zwycięzcą wyborów w kraju”. Według agencji AFP taka sytuacja miała miejsce po raz ostatni w 1906 r.

Farage chce wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i ograniczenia napływu, zwłaszcza masowego, nisko kwalifikowanej siły roboczej. Dotychczas ugrupowanie Farage’a zdobyło o 13 proc. głosów więcej niż w poprzednich wyborach do PE w 2009 r.

Polityczne trzęsienie ziemi, które obiecał UKIP, ma dzisiaj miejsce

— powiedział z kolei Patrick O’Flynn, który został wybrany europosłem z ramienia tego antyunijnego ugrupowania w okręgu East of England.

Brytyjczycy przemówili: chcą kontroli nad krajem, chcą dostać z powrotem trochę pieniędzy, chcą też kontroli nad granicami. Każdą partię, która nie słyszy tego głośnego i jasnego komunikatu, czeka kolejny szok za niespełna rok, gdy będziemy znowu walczyć w wyborach parlamentarnych

— dodał.

Zwycięstwo UKIP będzie oznaczało, że na premiera Camerona najpewniej wywierana będzie coraz większa presja m.in., by ograniczył napływ imigrantów z krajów Unii. Szef rządu obiecał, że spróbuje zmienić brytyjskie związki z UE, jeśli zostanie wybrany w przyszłym roku. Zapowiedział też rozpisanie do końca 2017 r. referendum w sprawie brytyjskiego członkostwa w UE. UKIP domaga się z kolei natychmiastowego przeprowadzenia głosowania.

PAP/Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych