Marszałek Sejmu Ewa Kopacz przyjechała we wtorek do Katowic, by wesprzeć kandydatkę PO w wyborach do PE Krystynę Szumilas. Namawiała też do udziału w wyborach.
21 proc. deklarowanej frekwencji to trochę wstyd w Europie
— zaznaczyła.
Zadeklarowałam, że będę w tych wyborach wspierać przede wszystkim kobiety, więc solidarnie pracuję na rzecz tych, które kandydują do europarlamentu. Nasza pani minister, nasza kochana Krysia, też kandyduje do europarlamentu z tego okręgu
— mówiła marszałek podczas konferencji prasowej.
Spotykamy się z mieszkańcami Katowic przekonując ich po pierwsze, że warto pójść na wybory, ponieważ to ważny moment dla kraju (…). Przekonujemy naszych mieszkańców, że warto zagłosować na PO
— powiedziała sama Szumilas, która startuje z drugiego miejsca na śląskiej liście Platformy.
Kopacz przyznała, że w Katowicach nie była od bardzo dawna. Oceniła, że miasto bardzo się zmieniło. Na ulicach razem z kandydatką rozdawała ulotki wyborcze.
Jeszcze przed konferencją prasową Kopacz spotkała się ze studentami Uniwersytetu Śląskiego.
Łatwo nie było, co tu dużo gadać, ale to fajni, otwarci ludzie, dyskutowali i pokazywali, że mają już swoją opinię na temat Europy i miejsca Polski w Europie
— skomentowała.
Podczas spotkania z dziennikarzami padło też pytanie dotyczące oświadczenia majątkowego szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Tygodnik „Newsweek” napisał w poniedziałek, że Kaczyński 2,5 roku temu pożyczył 200 tysięcy złotych. Nie wiadomo u kogo, bo prezes PiS odmawia podania nazwiska swojego wierzyciela.
Nie ja jestem od tego, żeby to oceniać. Jest komisja etyki, niech ocenia. Każdego roku ocenia komisja etyki, więc myślę, że i tym razem będzie oceniała
— powiedziała Kopacz. Odnosząc się do zarzutu Andrzeja Dudy z PiS, wyraziła przekonanie, że jej oświadczenie majątkowe jest pełne. „Jeżeli jest pożyczka i jest kredyt komercyjny, no to na komercję, czyli na bieżące potrzeby” - odpowiedziała, pytana na jaki cel została zaciągnięta jej pożyczka.
Na pytanie, czy w związku z powtarzającymi się wątpliwościami, zasady dotyczące wypełniania oświadczeń majątkowych powinny być zmienione, odpowiedziała, że właśnie trwają poświęcone temu prace w Senacie.
Dziennikarze poprosili też Kopacz o opinię na temat wtorkowej wizyty Kaczyńskiego na Ukrainie.
W ochronie zdrowia, szczególnie lekarze, mają taką mądrość, którą się posługują od pierwszych dni swojego studiowania: po pierwsze nie szkodzić
— skomentowała marszałek Kopacz.
Dodała, że nie wie „w czym może pomóc Kaczyński wyjeżdżając dziś na Ukrainę”. W jej opinii, szef PiS lepiej zrobiłby popierając premiera Donalda Tuska w budowaniu unii energetycznej, która ma pomóc uniezależnić się energetycznie od Rosji, także Ukrainie.
Natomiast turystykę w okresie kampanii traktuję jako element kampanii, nic więcej
— oświadczyła.
Pytana, czy na Ukrainę nie powinien pojechać sam Tusk, marszałek odpowiedziała, że od samej obecności premiera czy innych polityków „nic się tam nie wydarzy”.
Ukraińcy muszą przed wszystkim myśleć o sobie i sami o siebie zadbać, w sensie swojego twardego stanowiska, a cała reszta może być tylko i wyłącznie jedynie wspierająca. Kiedy poproszą i jest powód do tego, żeby pomóc, wtedy wszyscy stają jak jeden mąż - mówię o krajach UE - wspierają i pomagają
— przekonywała.
Jej zdaniem, Tusk robi zdecydowanie więcej „niż tylko obecność na placu w Kijowie, czy rozmowy z jednym czy z drugim politykiem”.
Tusk dzisiaj chce powiedzieć: „Ukraino, będziesz wolna i niezależna od Rosji, jeśli tylko tego będziesz chciała, wtedy gdy unia energetyczna całej Europy będzie jednomyślna w tej sprawie i stanie za tobą”
— powiedziała.
lw, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/196499-ewa-kopacz-tlumaczy-wschodnie-mysli-premiera-tusk-dzisiaj-chce-powiedziec-ukraino-bedziesz-wolna-i-niezalezna-od-rosji-jesli-tylko-tego-bedziesz-chciala
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.