W słynnym manifeście z 1987 roku „Polak rozłamany” Donald Tusk wyznawał:
Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja i pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna.
Czy Tusk przy okazji wizyty w Watykanie chciałby wyjaśnić papieżowi Franciszkowi, co miał na myśli czyniąc w powyższej triadzie antonimem kultury – Boga?
13 marca 2013 roku po wyborze papieża Franciszka Tusk w depeszy gratulacyjnej deklarował:
Pragnę zapewnić Ojca Świętego o woli i gotowości Polski do dalszego umacniania więzi i współpracy ze Stolicą Apostolską w obronie kultury chrześcijańskiej w Europie i na świecie.
Czy Tusk mógłby dziś podać chociaż jeden przykład świadczący o swojej walce „w obronie kultury chrześcijańskiej”?
krzyż
Profanację Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w 2010 roku Tusk uznał za Hyde-Park. Czy katolik nie wiedziałby, że świętokradztwo jest grzechem bezbożności zakazanym przez pierwsze przykazanie?
konkordat, księża
11 czerwca 2011 roku Tusk oświadczył, że jego rząd „nie będzie klękał przed księdzem”. 29.11. 2011 roku groził, że nie cofnie się przed zmianą Konkordatu, aby ukrócić przywileje księży, którzy „powinni uczestniczyć w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych”. 25. 02. 2012 roku nazwał księży „świętymi krowami”. 16. 03. 2012 roku zapowiadając likwidację Funduszu Kościelnego mówił: „sensowna propozycja będzie oznaczała, że Kościoły w Polsce są finansowane w takim stopniu, w jakim chcą wierni czy podatnicy, a nie w takim stopniu, który wynika z umów pomiędzy władzą polityczną a Episkopatem”. 16. 03. 2013 uznał Kościół za „lobby”, któremu nie będzie ulegał. Czy katolik nie klęka przed księdzem? Czy namawiałby do kwestionowania Konkordatu? Czy przewodnictwo duchowe Kościoła oznaczałoby dla niego ucisk i dyshonor?
nauczanie religii w szkołach
W 2012 roku minister edukacji w rządzie Tuska wydał rozporządzenie usuwające religię z ramowego programu nauczania, co de facto oznaczało uzależnienie lekcji religii od woli finansowania ich przez samorządy. Czy katolik świadomie naruszałby art.12 ust.1 Konkordatu oraz art. 53 Konstytucji RP?
media katolickie
Kwestię miejsca na multipleksie dla katolickiej TV Trwam Tusk bagatelizował: „mnie jest zupełnie obojętne, czy TV Trwam jest w satelicie, czy w multipleksie czy na antenie stacjonarnej” ( 22. 02. 2012). W 2007 roku starsze wiekiem słuchaczki „Radia Maryja” Tusk przezwał „moherowymi beretami”. Czy katolik pozostałby obojętny na słowa św. Jana Pawła II: „Katolicy powinni odważnie >>otworzyć drzwi << środków przekazu Chrystusowi, tak aby Jego Dobra Nowina była głoszona z dachów całego świata!” (24. 01. 2001)?
tzw. związki partnerskie
25 stycznia 2013 roku podczas debaty w Sejmie nad projektem ustawy o związkach partnerskich Tusk perorował: „dzisiejszy stan prawny nie oddaje tych wyzwań (sic!) przed jakimi stoi społeczeństwo, w którym istnieją te fakty społeczne”. I wyjaśniał: „związki homoseksualne – można je akceptować lub nie od strony własnych wyobrażeń, jak powinna wyglądać moralność życia publicznego, ale nie można kwestionować ich istnienia (…) Zwracam się z gorącą prośbą do wszystkich, którzy nie mają jakichś twardych ideologicznych uprzedzeń”. 10. 05. 2014 roku Tusk na Kongresie Kobiet straszył przeciwników owych związków: „fala wywołana kilka lat temu podnosi się coraz wyżej i czuję, że może zmyć niektórych polityków”. Czy katolik powiedziałby, że moralność zależy od własnych wyobrażeń? A podzielanie stanowiska Kościoła w kwestii homoseksualistów nazwałby „twardymi ideologicznymi uprzedzeniami”? Czy groziłby obrońcom tradycyjnej instytucji małżeństwa?
gender
15 czerwca 2013 roku na Kongresie Kobiet Tusk mówił: „Kluczowe jest wychowanie wszystkich Polaków do maksymalnej tolerancji i zrozumienia nad faktem odmienności, nie tylko seksualnej”. Nawiązując do kwestii równouprawnienie w podręcznikach szkolnych dla dzieci i młodzieży stwierdził: „Każda próba ambitniejszego wkraczania w sferę edukacyjną wzbudza dużo emocji i dyskusji. Naszym wspólnym zadaniem jest przyzwyczajać, że równouprawnienie w materiałach edukacyjnych pozwoli nam zdjąć z agendy problemy równościowe, bo ludzie zaczną rozumieć, czym jest równość w wychowaniu od samego początku”. 29.04.2014 roku rząd Tuska skierował do ratyfikacji Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej m. in. wprowadzającą do polskiego prawa genderową definicję płci społeczno-kulturowej oraz upatrującą źródła przemocy w tradycji i religii. Czy katolik uważałby nauczanie zgodne z tym, co głosi Kościół za „nieambitne”? Czy powiedziałby „tak” filozofii gender, skoro Kościół mówi zdecydowane „nie”?
aborcja
15 października 2012 roku Tusk komentując projekt zaostrzający ustawę antyaborcyjną oświadczył: „nie przejdzie projekt ani czarny, ani tęczowy”. 15. 06. 2013 roku na Kongresie Kobiet tłumaczył: „Jeśli chodzi o kwestię ustawy aborcyjnej (…) jestem zwolennikiem utrzymania status quo, więc nie będę się angażował w tę kwestię. (…) udało się zatrzymać dość radykalny projekt zwiększenia rygorów, jeśli chodzi o ustawę antyaborcyjną. Dużo pracy w to włożyłem, aby ryzyko zaostrzenia tej ustawy nie stało się faktem”. 27. 09. 2013 roku kolejny taki projekt Tusk skwitował słowami: „Dziś momentami czułem mdłości, gdy słuchałem wypowiedzi tych najbardziej zacietrzewionych po prawej”. Czy katolik chełpiłby się tym, że nie angażuje się w ochronę życia poczętego? Szansę na uratowanie istnień ludzkich uznałby za „ryzyko”? A obrońców życia oskarżałby o „zacietrzewienie”? Czy sprzeciwiałby się zapisom Katechizmu Kościoła Katolickiego (2270-2274)?
in vitro
W kampanii wyborczej 2007 roku Tusk obiecywał finansowanie in vitro z budżetu. 29 maja 2013 Tusk pouczał: „Jeśli głos arcybiskupa (Józefa Michalika) jest głosem w stronę: usiądźmy spokojnie i porozmawiajmy, jak uczynić metodę in vitro powszechnie dostępną, niezależnie od możliwości finansowych, cywilizowaną, etyczną, to o niczym innym przecież nie rozmawiamy”. 15 czerwca 2013 roku mówił: „Od 1 lipca rusza refundacja zabiegów in vitro. To krok do przodu. Jak wiecie, kontrowersji politycznych wokół tej kwestii nie brakuje. Jestem przekonany, że program rządowy mówiący o refundacji i standaryzacji tych zabiegów, powinien przyczynić się do bardziej racjonalnego odbierania tej kwestii”. Czy katolik nie wiedziałby, że Kościół metodę in vitro uważa za procedurę zagrażającą godności człowieka? Czy więc powiedziałby, że ową metodę można uczynić „etyczną”? Czy podważałby dokument „Donum vitae” z 1987 roku? Czy wierność stanowisku Kościoła określałby mianem wstecznictwa i nieracjonalności?
nauka społeczna Kościoła
Władza polityczna „powinna zapewnić każdemu to, czego potrzebuje on do prowadzenia życia prawdziwie ludzkiego: wyżywienie, odzież, opiekę zdrowotną, pracę, wychowanie i kulturę, odpowiednią informację, prawo do założenia rodziny” (KKK, nr 1908). Czy Tusk dbał o sprawiedliwość społeczną? Czy wypełniał przesłanie św. Jana Pawła II skierowane 11 czerwca 1999 roku w Sejmie RP do polityków: „Wykonywanie władzy politycznej (…) powinno być ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu, nie zaś szukaniem własnych czy grupowych korzyści z pominięciem dobra wspólnego całego narodu”?
1 maja 2011 roku Tusk dywagował, co beatyfikowany Jan Paweł II powiedziałby Rodakom:
Chyba to najbardziej uniwersalne, najprawdziwsze i potrzebne, czyli „nie lękajcie się”. Jak się nie będziemy bali, jak będziemy wierzyli sami w siebie i w te absolutnie podstawowe wartości o jakich tyle razy nam mówił, to wtedy nie ma się czego bać.
Trudno odgadnąć o jakie „podstawowe wartości” mogło chodzić Tuskowi, bo w świetle powyżej przytoczonych jego słów i działań na pewno nie o chrześcijańskie.
Nie wątpimy w to, że u źródła planowanego spotkania Tuska z papieżem Franciszkiem leżały „powody duchowe” ani w to, że nasilają się one u polskiego premiera akurat w okresach kampanii wyborczych. Czy jednak samo deklarowanie bycia katolikiem, okazyjne cytowanie św. Jana Pawła II, pokrzykiwanie „Na miłość Boga!” oraz częste używanie słów „czyste sumienie” „przyzwoitość” i „grzech” wystarczą, by uznać się za obrońcę kultury chrześcijańskiej?
Kiedyś Tusk wyznał, że nie jest ortodoksyjnym katolikiem. W Biblii zaś czytamy: „Obyś był zimny albo gorący!” (Ap 3, 15).
Agnieszka Kaj Kanclerska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/195963-goracy-lod-albo-nieortodoksyjny-katolik-tusk-czy-szef-po-moglby-podac-choc-jeden-przyklad-swojej-rzekomej-walki-w-obronie-kultury-chrzescijanskiej?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.