Wzbiera woda. Najgorzej jest w rejonie południowo-wschodnim Polski. NASZA RELACJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Grzegorz Momot
PAP/Grzegorz Momot

13.00. Na Podkarpaciu w piątek alarmy powodziowe obowiązują w pięciu powiatach, a pogotowie przeciwpowodziowe w sześciu. Ostatniej doby strażacy interweniowali 660 razy.

Jak poinformowała rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Oczoś-Błądzińska, alarmy dotyczą: powiatu jasielskiego, gmin Dukla, Chorkówka, Jedlicze i Miejsce Piastowe w pow. krośnieńskim; Zagórza i Komańczy w pow. sanockim; Ustrzyk Dolnych w pow. bieszczadzkim oraz gminy Brzostek w pow. dębickim.

Z kolei pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim, przeworskim, brzozowskim, mieleckim oraz w Rzeszowie.

Jak powiedział rzecznik podkarpackiej Państwowej Straży Pożarnej Marcin Betleja, w ciągu ostatniej doby „strażacy interweniowali 660 razy, w tym w 323 przypadkach usuwali połamane drzewa lub konary z posesji i chodników”.

Pozostałe interwencje związane były m.in. z pompowaniem wody i udrażnianiem przepustów

— dodał.

Skutki intensywnych opadów deszczu usuwa trzy tysiące strażaków. W regionie zalane zostały 122 budynki i 40 km dróg. Woda podmyła m.in. drogę krajową nr 73 w Jaśle.

Nieprzejezdny jest odcinek między Jasłem a Kołaczycami. Policja kieruje na objazdy

— powiedział Jacek Kocan z zespołu prasowego podkarpackiej policji.

Od czwartkowego popołudnia w regionie spadło od 55 do 70 mm deszczu w zlewni górnej Wisłoki, Wisłoka i bieszczadzkich dopływach Sanu oraz na rzece Strwiąż. Według rzeczniczki wojewody podkarpackiego, najtrudniejsza sytuacja wystąpiła w pow. bieszczadzkim. W konsekwencji opadów doszło do uszkodzenia ściany bloku mieszkalnego w Ustrzykach Dolnych, który znajduje się w bliskiej odległości od rzeki Strwiąż. Budynek opuściło 70 osób; 30 z nich ewakuowano do internatu, a pozostali noc spędzili u rodzin.

W pow. bieszczadzkim częściowo podtopionych i zalanych zostało 12 posesji w Krościenku, cztery budynki w Ustrzykach Dolnych i trzy w Łodynie. W Krościenku na miejscową plebanie ewakuowano 15 osób. W chwili obecnej sytuacja na terenie pow. bieszczadzkiego ustabilizowała się, woda cofnęła się do koryta rzeki. Prowadzone są prace związane z zabezpieczeniem budynków, trwa wypompowywanie wody z piwnic. W Dębicy nadal trwają poszukiwania mężczyzny wciągniętego wieczorem do tunelu, którym płynie lokalny potok. Po kilku godzinach przywrócono już ruch na przejściu granicznym z Ukrainą w Krościenku, gdzie wieczorem podtopione zostały piwnice obiektu. W ocenie rzecznika podkarpackiej straży pożarnej, „sytuacja wydaje się stabilizować, obecnie mamy mniej zgłoszeń”. Od kilku godzin opady deszczu są też mniej intensywne.

W całym kraju sytuacja pogodowa staje się coraz poważniejsza. Na południu Polski w wielu miejscach ogłoszono alarmy powodziowe. Strażacy mają pełne ręce roboty…

Podbeskidzie

Alarmy powodziowe zostały ogłoszone w nocy z czwartku na piątek w powiecie Sucha Beskidzka w Małopolsce i na Żywiecczyźnie (Śląskie), a także w gminach Skoczów, Wisła, Ustroń i Brenna na Śląsku Cieszyńskim - wynika z informacji strażaków.

W rejonie Suchej Beskidzkiej we znaki najmocniej dawały się mieszkańcom lokalne potoki. Z kilku zalanych mieszkań strażacy ewakuowali ponad 20 osób, którzy zostali umieszczeni w budynku starostwa i schronisku młodzieżowym. Zamknięto stary most na Skawie w Zembrzycach.

W ciągu nocy odnotowaliśmy około 200 zdarzeń. Udrażnialiśmy przepusty i wypompowywaliśmy wodę z piwnic. Na szczęście rzeki opadają

— powiedział rzecznik suskich strażaków Łukasz Białończyk.

W Żywcu, przy budowie mostu w centrum miasta, drogowcy rozebrali część wału na rzece Sole. Groziło to tym, że spiętrzone wody wedrą się tamtędy do miasta. Strażacy zasypywali wyrwę głazami.

Opadom towarzyszył silny wiatr. Przewrócone drzewa zerwały sieć trakcyjną na szlaku między Solą a Zwardoniem. Ruch pociągów został wstrzymany. Powalone drzewa, który upadły na drogę, odcięły także dojazd do miejscowości Złatna w gminie Ujsoły. Ogółem strażacy interweniowali w powiecie ok. 150 razy.

Na Śląsku Cieszyńskim rzeka Wisła przekroczyła stan alarmowy w miejscowościach Wisła, Ustroń i Skoczów, Brennica w Brennej i Olza w Cieszynie. Strażacy poinformowali, że do odwołania zamknięty został most drogowy na Wiśle, który łączy centrum z osiedlem położonym za rzeką, a także droga z Gumnej przez Dębowiec do Ochab. W wyniku podmycia torowiska pochyliły się słupy trakcyjne na trasie Goleszów — Ustroń. Szlak jest nieprzejezdny. Pociągi kursują tylko do Goleszowa.

Stany alarmowe przekroczone są również w powiecie bielskim. W okolicach Bielska-Białej wylewają lokalne potoki, m.in. w Szczyrku, Buczkowicach, Wilkowicach, Porąbce i Czechowicach-Dziedzicach.

To była niespokojna noc. Wciąż napływały zgłoszenia o podtopieniach piwnic. Lokalnie mogą też wystąpić utrudnienia na drogach

— powiedział dyżurny bielskiej straży pożarnej.

11.00. W rejonie Wadowic strażacy nocą przede wszystkim udrażniali przepusty i wypompowywali wodę z kilkunastu piwnic. Poziom Skawy, głównej rzeki w rejonie, jest wysoki, ale - jak wynika ze słów strażaków — zagrożenie wywołują przede wszystkim lokalne potoki, takie jak Choczenka w Wadowicach, czy Frydrychówka w gminie Wieprz, która przestała mieścić się w korycie. W powiecie pogotowie przeciwpowodziowe zostało wprowadzone w gminie Stryszów, a także w Andrychowie, gdzie w Brzezińce wylał lokalny potok, a woda wdarła się do kilku domów.

Z powodu wysokiego stanu wody w Wiśle nieczynna jest przeprawa promowa na drodze powiatowej ze Spytkowic do Poręba Żegoty w powiecie wadowickim.

W okolicach Oświęcimia przybywa wody m.in. w Wiśle, co ma związek ze zwiększonym zrzutem wody ze zbiornika w Goczałkowicach. Rzecznik strażaków Zbigniew Jekiełek poinformował, że pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje m.in. w Brzeszczach. Tam ze względu na szkody górnicze woda gromadzi się w nieckach. Tworzą się niewielkie rozlewiska.

Według prognoz synoptyków z IMiGW w Krakowie do wieczora opady będą miały natężenie umiarkowane lub silne. W szczytowych partiach Beskidu Żywieckiego może spaść śnieg z deszczem. Prognozowana suma opadów w Beskidach może sięgnąć 30 mm, a miejscami do 50 mm.

Świętokrzyskie

Około 1,2 tys. odbiorców w południowo-wschodniej części Świętokrzyskiego nie ma prądu, z powodu wichur jakie przeszły nad regionem w nocy z czwartku na piątek — poinformował Józef Białogoński z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.

W południowej części województwa, głównie w rejonie energetycznym Staszów, nieczynne pozostają 32 stacje transformatorowe. Około 1,2 tys. odbiorców energii elektrycznej nie ma prądu

— powiedział Białogoński.

Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego na terenie województwa nie ma zdarzeń związanych z intensywnymi opadami deszczu.

Na terenie naszego województwa żadna z rzek nie przekroczyła stanów ostrzegawczych

— powiedział Białogoński.

Interwencje strażaków dotyczą głównie usuwania skutków silnego wiatru, m.in. połamanych drzew. W Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego odnotowano około 60 interwencji.

Małopolska

Po nocnych opadach deszczu rzeki w Małopolsce przekraczały rano stany alarmowe w 29 miejscach. Strażacy interweniowali w ciągu ostatniej doby ponad 1,6 tys. razy. W całym regionie ewakuowano w sumie 51 osób — podał rzecznik wojewody Jan Brodowski.

Bez prądu jest wciąż ok. 38,5 tys. mieszkańców Małopolski.

Alarmy przeciwpowodziowe obowiązują w czterech powiatach: myślenickim, suskim, nowosądeckim i tarnowskim oraz w siedmiu gminach: Biecz, Bobowa, Gnojnik, Krościenko, Łapanów, Skawina i Szczawnica. W 12 przypadkach władze lokalne ogłosiły pogotowie przeciwpowodziowe.

Strażacy mieli najwięcej pracy w powiatach: limanowskim, nowosądeckim i nowotarskim. W Nowym Sączu w nocy workami z pisakiem umacniali wały przy ulicach Lwowskiej i Baczyńskiego.

Trudna jest sytuacja w Jordanowie, gdzie zagrożone zalaniem są zakłady pracy. Tam wysyłamy pluton przeciwpowodziowy

— powiedział rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak.

W Barcicach (powiat nowosądecki) ze względu na ryzyko wystąpienia osuwiska strażacy ewakuowali mieszkańców dwóch budynków, w Dąbrowie (pow. nowosądecki) ewakuowano 10 pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej, w Suchej Beskidzkiej (pow. suski) — 15 osób z trzech budynków, a w Osieczanach (pow. myślenicki) - 12 osób z domków letniskowych. Jak podaje straż w Krzyszkowicach (pow. myślenicki) wezbrany potok porwał samochód, podróżujący nim opuścili pojazd o własnych siłach.

W miejscowości Kamienica w powiecie limanowskim rzeka Kamienica podmyła most na drodze wojewódzkiej 968.

Z powodu opadów i silnego wiatry bez prądu jest wciąż ok. 38,5 tys. odbiorców w: Krakowie, Tarnowie oraz w gminach: Nowy Sącz, Nowy Targ, Limanowa, Bochnia, Dąbrowa Tarnowska i Tuchów.

Jak poinformował Jan Brodowski, stany alarmowe przekroczone są na 29, a ostrzegawcze na 16 wodowskazach.

Główne rzeki pozostają w swoich korytach. Nigdzie nie doszło do przerwania wałów. Nie ma ofiar, w całym regionie ewakuowano 51 osób

— powiedział rzecznik wojewody.

Według synoptyków w ciągu najbliższych godzin w Małopolsce nadal może intensywnie padać.

Podkarpacie

Na Podkarpaciu alarmy przeciwpowodziowe obowiązują w pięciu powiatach, a pogotowie przeciwpowodziowe w trzech. Ostatniej doby strażacy interweniowali 660 razy.

Jak poinformowała rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Oczoś—Błądzińska, alarmy dotyczą powiatu jasielskiego, gmin Dukla, Chorkówka, Jedlicze  i Miejsce Piastowe w pow. krośnieńskim; Zagórza i Komańczy w pow. sanockim; Ustrzyk Dolnych w pow. bieszczadzkim oraz gminy Brzostek w pow. dębickim.

Z kolei pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach ropczycko-sędziszowskim i strzyżowskim oraz w gminie Jawornik Polski w pow. przeworskim.

Jak powiedział rzecznik podkarpackiej Państwowej Straży Pożarnej Marcin Betleja, w ciągu ostatniej doby „strażacy interweniowali 660 razy, w tym w 323 przypadkach usuwali połamane drzewa lub konary z posesji i chodników”.

Pozostałe interwencje związane były m.in. z pompowaniem wody i udrażnianiem przepustów

— dodał.

Skutki intensywnych opadów deszczu usuwa trzy tysiące strażaków.

Od czwartkowego popołudnia w regionie spadło od 55 do 70 mm deszczu w zlewni górnej Wisłoki, Wisłoka i bieszczadzkich dopływach Sanu oraz na rzece Strwiąż.

Według rzeczniczki wojewody podkarpackiego, najtrudniejsza sytuacja wystąpiła w pow. bieszczadzkim. W konsekwencji opadów doszło do uszkodzenia ściany bloku mieszkalnego przy w Ustrzykach Dolnych, który znajduje się w bliskiej odległości od rzeki Strwiąż. Budynek opuściło 70 osób; 30 z nich ewakuowano do internatu, a pozostali noc spędzili u rodzin.

W pow. bieszczadzkim częściowo podtopionych i zalanych zostało 12 posesji w Krościenku, cztery budynki w Ustrzykach Dolnych i trzy w Łodynie. W Krościenku na miejscową plebanie ewakuowano 15 osób.

W Dębicy nadal trwają poszukiwania mężczyzny, wciągniętego wieczorem do tunelu, którym płynie lokalny potok.

Po kilku godzinach przywrócono już ruch na przejściu granicznym z Ukrainą w Krościenku, gdzie wieczorem podtopione zostały piwnice obiektu.

W ocenie rzecznika podkarpackiej straży pożarnej, „sytuacja wydaje się stabilizować, obecnie mamy mniej zgłoszeń”. Od kilku godzin opady deszczu są też mniej intensywne.

Śląskie

Lokalne podtopienia, utrudnienia na niektórych drogach i szlakach kolejowych — to skutki intensywnych opadów deszczu i silnego wiatru w woj. śląskim. W ośmiu punktach pomiarowych poziom rzek przekracza stan alarmowy, w kilku miejscach ogłoszono alarmy powodziowe.

Według służb kryzysowych wojewody śląskiego i strażaków, w regionie doszło do lokalnych podtopień, ale nie było potrzeby ewakuacji.

W piątek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach miało informacje o ośmiu przypadkach przekroczenia stanów alarmowych w Śląskiem. Tak jest m.in. na Wiśle w Ustroniu, Goczałkowicach i Skoczowie, na Olzie w Cieszynie i na Sole w Żywcu. W 12 miejscach w regionie przekroczone były stany ostrzegawcze, m.in. na Odrze w Krzyżanowicach.

W nocy z czwartku na piątek zostały ogłoszone alarmy powodziowe na Żywiecczyźnie, a także w gminach Skoczów, Wisła, Ustroń i Brenna na Śląsku Cieszyńskim — wynika z informacji strażaków. Służby kryzysowe poinformowały, że w związku z podniesieniem poziomu rzek od piątkowego rana zostaje zwiększony zrzut wody ze zbiornika w Goczałkowicach. W związku ze spodziewanym przyborem wody alarm powodziowy został też ogłoszony w Oświęcimiu (Małopolskie).

Najwięcej interwencji strażacy zanotowali w powiatach cieszyńskim i żywieckim. Przed zalaniem ratowali Żywiec, gdzie przy budowie mostu w centrum miasta drogowcy rozebrali część wału na rzece Sole. Groziło, że spiętrzone wody wedrą się tamtędy do miasta. Strażacy zasypywali wyrwę głazami. Strażacy poinformowali też, że do odwołania zamknięty został most drogowy na Wiśle, który łączy centrum z osiedlem położonym za rzeką.

W okolicach Bielska-Białej wylały lokalne potoki m.in. w Szczyrku, Buczkowicach, Wilkowicach, Porąbce i Czechowicach-Dziedzicach.

To była niespokojna noc. Wciąż napływały zgłoszenia o podtopieniach piwnic. Lokalnie mogą też wystąpić utrudnienia na drogach

— powiedział dyżurny bielskiej straży pożarnej.

Z powodu zalania jezdni przez wody pobliskich stawów zamknięta została droga powiatowa Gumna-Dębowiec-Ochaby (powiat cieszyński). W Skoczowie z uwagi na wysoki poziom wody zamknięto dla ruchu most na Wiśle. W obu przypadkach wyznaczono objazdy.

Zamknięta została też droga w kierunku Złatnej w powiecie żywieckim, ale nie z powodu silnych opadów, lecz drzew, które przewróciły się w wyniku silnego wiatru. Podobne problemy odnotowano też w powiecie mikołowskim.

Przewrócone drzewa pozbawiły też niektórych mieszkańców prądu i w kilku miejscach utrudniły ruch kolejowy. Tak było na szlaku Rajcza-Sól oraz Sól-Zwardoń. Zamknięty został też szlak Wisła Uzdrowisko-Wisła Głębce. Tam powodem utrudnień były prace związane z udrożnieniem przepustu przechodzącego pod torowiskiem. Nieprzejezdny jest szlak kolejowy Goleszów-Ustroń. W wyniku podmycia torowiska pochyliły się tam słupy trakcyjne. Pociągi kursują tylko do Goleszowa. Utrudnienia są też na torach pomiędzy Taciszowem a Gliwicami Łabędami oraz Radostowicami a Suszcem.

KL,PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych