Po latach "odnalazły się" w sądzie taśmy z rozmów Netzel-Ziobro. Prokuratura wznowi postępowanie?

Pismo ws. wznowienia śledztwa w sprawie afery przeciekowej złożył w warszawskiej prokuraturze okręgowej pełnomocnik Jaromira Netzla, byłego prezesa PZU.

Jak dowiedziało się TVP Info, były szef PZU złożył ten wniosek po tym, jak w sądzie odnalazły się zaginione przed laty nagrania z rozmowami Netzel-Ziobro. Prokuratura ma miesiąc na decyzję o ewentualnym podjęciu śledztwa.

Kilka dni temu „Newsweek” poinformował, że odnalazły się nagrania czterech podsłuchanych rozmów Zbigniewa Ziobry z Jaromirem Netzlem. Prokuratura twierdziła wcześniej, że takich taśm nie ma.

Perspektywa, że wrócę do władzy, budzi popłoch i strach wśród tych, którzy nie mają czystego sumienia. Tak traktuje ten atak na mnie

— powiedział w TVP Info Zbigniew Ziobro.

Nagrania pochodzą sprzed siedmiu lat. Jak informował „Newsweek”, według byłego prezesa PZU, taśmy dowodzą, jakoby były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro popełnił przestępstwo poprzez ujawnienie tajemnicy śledztwa.

Chodziło o ewentualne przekroczenia uprawnień przez prokuratorów, funkcjonariuszy CBA i ABW przy zatrzymaniu w sierpniu 2007 r. Janusza Kaczmarka, Jaromira Netzla i b. szefa policji Konrada Kornatowskiego. Wszczęto je w listopadzie 2007 r. Dotyczy przekroczenia uprawnień przez prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sierpniu 2007 r. przez wydanie zarządzenia o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla jako podejrzanych w sprawie złożenia fałszywych zeznań i utrudnianie śledztwa o „przeciek” z akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym wówczas przez Andrzeja Leppera.

Prokuratura podejrzewała, że w resorcie doszło do korupcji a Kaczmarek, Netzel i Kornatowski ostrzegli o śledztwie CBA Leppera i biznesmena Ryszarda Krauze.

lw, IAR, TVP Info