Jeśli premier Donald Tusk chciałby coś zrobić dla Polski, to powinien się podać do dymisji. Tylko tyle już może zdziałać. Każdy dzień tego rządu to jest czarny dzień dla Polski.
Korupcja, złodziejstwo, marnotrawstwo, nepotyzm, a przede wszystkim kłamstwo, stały się towarem powszednim i akceptowanym przez elektorat Platformy. Ci ludzie jakby pogrążeni w mrocznym śnie bogini Kali, nie zdają sobie sprawy, że takie osłabienie naszego państwa jest groźne także dla nich. Co z tego, że ten czy ów się nachapie. Rząd dryfujący od medialnego eventu do konferencji prasowej, także swoim wyznawcom nie zapewni żadnej ochrony w przypadku prawdziwego niebezpieczeństwa, a to niestety ostatnio stało się upiornie realne. I wszystkie nakradzione dobra mogą przepaść, a i życie można stracić.
Premier Tusk pogubił się zupełnie. Owszem ochoczo staje przed kamerą i niestrudzenie generuje złote myśli z tombaku. Skupiona mina, nieśpieszna zaduma w oczach, wymowa wolna, tembr głosu hipnotyczny. Jednak wszystko się opatruje i blednie.
Gdy na dętym spotkaniu z wojewodami obwieszcza, że referenda na Ukrainie nie mają nic wspólnego z demokracją, to słuchać tego hadko.
Nie trzeba było alarmować opinię światową, że w Rosji brakuje demokracji, gdy Putin z Miedwiediewem odgrywali farsę zmieniając się na stanowiskach premiera i prezydenta?
Nie należało zwracać uwagę, że demokracja w Rosji polega na tym, że ludzie niewygodni dla władzy albo znikają w niewyjaśnionych okolicznościach albo odpoczywają od politykowania w łagrach?
Nie należało wyciągnąć poważnych wniosków z pogłosek, że Putin, miłośnik demokracji, być może jest zamieszany w wysadzenie bloków mieszkalnych (między innymi w Moskwie), by oskarżyć Czeczenów i mieć powód do ich eksterminacji?
A po katastrofie smoleńskiej zamiast oddawać śledztwo „przyjacielowi z sopockiego molo”, może warto było zdobyć się na refleksję, że tam w Rosji coś z tą demokracją jest nie tak.
Owszem, Zachód też milcząco aprobował ten stan rzeczy, ale Zachód ma z Rosją wyłącznie interesy, a my wiemy, jak groźny jest czerwony niedźwiedź i jak trzeba być nieustannie czujnym.
Obecne okrzyki premiera, że referenda we wschodniej Ukrainie to kpina, i że my ich nie uznajemy, wyglądają smętnie i bezradnie.
Era Tuska przejdzie do historii Polski jako okres plag. A nie wiadomo, co nas jeszcze czeka.
Ich kres może położyć tylko odsunięcie premiera od władzy, bo każdego dnia szkoda.
I tego powinna żądać opozycja, a nie pieścić się w jakiekolwiek inne hasła.
Ryszard Makowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/195269-zenady-rzadu-premiera-tuska-rzad-dryfujacy-od-medialnego-eventu-do-konferencji-prasowej-takze-swoim-wyznawcom-nie-zapewni-zadnej-ochrony
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.