Kurski: Wygraliśmy wyścig na celebrytów

Tomasz Adamek nie jest dominantą naszej oferty, to coś żywego, świeżego, kolorowego, energetycznego, power, cool

— mówił w TVP Info Jacek Kurski, europoseł Solidarnej Polski.

Jacek Kurski w programie „Dziś wieczorem” stwierdził, że Solidarna Polska wygrała wyścig, jeśli chodzi o wystawianie celebrytów na swoich listach kandydatów do Parlamentu Europejskiego.

Dopóki partie wystawiały Bogdana Wentę, Otylię Jędrzejczak, Weronikę Marczuk, czyli celebrytów, to było OK. Gdy Solidarna Polska wygrała ten wyścig, bo wystawiła Tomka Adamka to jest wielki hejt na celebrytów. Wygraliśmy ten wyścig, bo przebić nas może tylko Robert Lewandowski albo Robert Kubica pod względem rozpoznawalności

-– wyjaśniał Kurski.

Powiew świeżości

Powiedział też, że Adamek nie jest jednak dominującym kandydatem.

To jest uzupełnienie naszej oferty. Dominantą są Cymański, Ziobro, Kłosowicz, Kurski – doświadczeni europosłowie. Adamek to wisienka na torcie. To jest tak, jakby ktoś miał piękną butonierkę w klapie. Chodziło nam o powiew świeżości, radości dla młodych ludzi, to ożywia koloryt tej kampanii i oferty. Choć dla mnie to jest „niecelebryczny” celebryta, człowiek, który niesie pewne wartości

— mówił.

Kurski zaprzeczył, jakoby Adamek został namówiony do startu w eurowyborach przez ojca Tadeusza Rydzyka.

To osobisty sukces prezesa Ziobry, który namówił Tomasza Adamka, a Adamek w Radiu Maryja ogłosił ten wybór. Chyba nic w tym złego, że ogłosił to na falach Radia Maryja

-– dodał.

Więcej na TVP Info.

lw