Niebywałym, prorosyjskim tupetem popisał się rano w wypowiedzi dla TVN24 Marek Siwiec, od lat bliski współpracownik Aleksandra Kwaśniewskiego, ale obecnie, po porzuceniu SLD, starający się o mandat eurodeputowanego z ramienia TREP-a Palikota.
Otóż w opinii tego coraz bardziej „byłego” polityka, podpalenie budynku w Odessie, w którym zginęło ponad 30 rosyjskich dywersantów, moralnie obciąża… władze Ukrainy.
Są niewinne ofiary po stronie buntowników, to fatalne dla władz w Kijowie -
— uznał Siwiec, którego, jeśli ktoś jeszcze pamięta, to z chamskiego parodiowania Papieża Jana Pawła II i całowania ziemi kaliskiej pod dyktando Kwaśniewskiego.
Zginęli niewinni ludzie, którzy jeszcze nie zdążyli nabroić, nawet jak mieli ochotę nabroić
— lekko uznał Siwiec, czym na pewno wzbudził aplauz rosyjskich przyjaciół.
Niewinni? Rosyjscy dywersanci i terroryści, dążący do oderwania kolejnych części Ukrainy to niewinni ludzie, którzy „jeszcze nie zdążyli nabroić, nawet jak mieli ochotę nabroić”?… Trzeba być członkiem TREP-a (dla jasności: Twojego Ruchu, Europy Plus), żeby takie rzeczy wygadywać. I trudno zrozumieć, dlaczego prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski, kwituje te wynurzenia słowami „to prawda”…
A może obu panom należałoby wytłumaczyć, że ci „niewinni ludzie”, w momencie zbrojnego wystąpienia przeciw legalnej władzy sami się wykluczyli z ram obowiązującego prawa i utracili immunitet nietykalności? A już szczytem bezczelności Siwca było przyrównanie tego incydentu do strzelania przez „nieznanych sprawców” do uczestników Majdanu. Szkoda słów…
kim, TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/194112-bezczelny-siwiec-oskarza-wladze-ukrainy-o-smierc-dywersantow-w-odessie-cynizm-odchodzacych-na-smietnik-historii