wPolityce.pl: Wygłosił Pan dziś we Wrocławiu na Ostrowiu Tumskim odczyt na temat znaczenia Konstytucji 3 Maja. Co jest w niej dla nas aktualnego, co niezwykłego?
Kazimierz Ujazdowski: Na pewno nie chcę przeszczepiać w dzisiejsze czasy przepisów z XVIII wieku. Chodzi o ducha. Ta konstytucja łączyła siłę państwa i polityczne wolności. Zlikwidowano to, co blokowało siłę państwa: monarchię elekcyjną, liberum veto. Ustanawiano, wbrew stereotypom dotyczącym Polaków, sprawną władzę wykonawczą. A równocześnie nie tylko gwarantowano, ale poszerzano prawa polityczne przyznając je, choć w ograniczonym zakresie, mieszczanom i ofiarując rozmaite wolności włościaństwu. To wzór także dla nas dzisiaj.
A w sferze ideowej Konstytucja 3 Maja ma z dzisiejszej perspektywy jakieś zalety?
Szła w poprzek stereotypom Oświecenia, w polskiej wersji ono wyglądało inaczej. Łączyła wolność z przywiązaniem do chrześcijaństwa. W dzisiejszych czasach europejski mainstream przedstawia chrześcijaństwo jako zagrożenie. Dla Polaków to wzór, że można mieć dobre państwo, dobre instytucje, nowoczesność i zachować odrębność od tej reguły.
Niektórzy uważają, że Konstytucję 3 Maja uchwalono pochopnie. Że tak radykalne uzdrowienie państwa zachęciło Rosję do kontrakcji i przyśpieszyło całkowity upadek Polski. Może trzeba było być ostrożniejszym, zmieniać wszystko wolniej?
Ja wierzę w znaczenie instytucji. Dobre chęci, miłość do ojczyzny nie wystarczą. Dlatego moja sympatia jest po stronie ówczesnych reformatorów z całą ich niecierpliwością.
A czy Polsce potrzebny jest dziś nowy ustrój, nowa konstytucja?
Tak i dlatego prawica powinna czekać na moment konstytucyjny. Czyli na chwilę, kiedy będzie można dać Polsce lepszy ustrój, lepsze instytucje i lepszą aksjologię. A już dziś warto zabiegać o dwie rzeczy. Po pierwsze o poszanowanie prymatu obecnej konstytucji. Te same środowiska , które przedstawiały ją jako objawienie, teraz jej nie szanują.
Choć prezydent Bronisław Komorowski dziś o taki szacunek apelował. Jakieś przykłady tego braku respektu?
Choćby odmowa szanowania przepisu uznającego małżeństwo jako związku kobiety i mężczyzny. Są też przykłady nieszanowania procedur. Choćby ostatnio przy okazji ratyfikacji paktu fiskalnego przeprowadzonej z woli PO bez odpowiedniej większości. W innych krajach Europy prymat konstytucji jest realny, u nas nie zawsze.
A druga rzecz do zrobienia?
Warto proponować już dziś rozsądne korekty ustrojowe. Chcę aby demokracja bezpośrednia, aby referendum, były w Polsce realne. I chcę wrócić do pomysłu przyjęcia europejskiego rozdziału konstytucji. On był w 2011 prawie uchwalony w parlamencie w atmosferze konsensusu, tylko Donald Tusk wtedy ten konsensus zerwał. W tym rozdziale gwarantowaliśmy większe prawa polskim instytucjom, a także opozycji i samym obywatelom w relacjach z Unią Europejską. I warto tego jeszcze raz spróbować.
Rozmawiał Piotr Zaremba
Jak powiedział, tak i zrobił. 3 maja Kazimierz Ujazdowski przedstawia pakiet zmian w konstytucji. Chce:
— Zakazu odrzucania przez Sejm obywatelskich wniosków o referendum w pierwszym czytaniu
— Zasady, że referendum poparte przez milion podpisów musi się odbyć
— Badania przez Trybunał Konstytucyjny zgodności traktatów z polską konstytucją jeszcze przed ratyfikacją
— Urealnienia prawa polskiego parlamentu do oprotestowania prawa unijnego, jeśli nie szanuje zasady pomocniczości (czyli ingeruje w prawa państwa narodowego) – dziś jest ono czysto pozorne
Dla rozpatrzenia tych zmian potrzebne są prace specjalnej komisji sejmowej. O jej powołanie Ujazdowski, kandydujący teraz do europarlamentu, wnioskuje od wielu miesięcy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/193929-te-same-srodowiska-ktore-przedstawialy-obecna-konstytucje-jako-objawienie-dzis-jej-nie-szanuja-wywiad-z-poslem-pis-kazimierzem-ujazdowskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.