Turecki dowód na życie pozaunijne. Turcja nie jest w UE, a rośnie i i buduje największe lotnisko świata...

fot. wikimedia commons, lic. CC2.0
fot. wikimedia commons, lic. CC2.0

Gdybyśmy nie byli w Unii, to kaplica, mogiła, zimny grób – taki obowiązuje przekaz. Nie byłoby wodociągów, basenów, dróg ani Stadionu Narodowego. Dzięki Unii jest prawie wszystko, a bez Unii nie byłoby niczego…

Tak się zastanawiam… a Turcja?

Już nie zliczę, ile podejmowaliśmy w Europarlamencie uchwał, rezolucji w sprawie postępów Turcji w integracji europejskiej. Że już, że tuż, tuż, że jeszcze te prawa człowieka podszlifować, przypiłować pazury korupcji, oczywiście poprawić żywot gejów i lesbijek – i już Turcja jest w ogródku, już może witać się z unijna gąską…

A Turcja niby to wchodziła to Unii, ale na kolanach się nie czołgała. Nie tak jak niegdyś my – Boże, jakie szczęście jaka łaska, nie targujmy się, Jezus, Maria, bo nas jeszcze nie przyjmą…

A Turcy kręcili swoimi długimi nosami i tak wchodzili do Unii, żeby do niej przypadkiem nie wdepnąć. Zwłaszcza po tym, co widzieli w sąsiedniej Grecji. I niby jeszcze oficjalnie się nie wycofali, ale dawno już żadnego Turka w Brukseli nie widziałem.

Z powodu pozostawania poza Unią w Turcji powinna być dzisiaj mogiła – a nie jest. Turcy udowadniają, ze istnieje też życie pozaunijne, wzrost gospodarczy i rozwój.

75 milionów ludzi, szybki wzrost demograficzny, wzrost gospodarczy trochę w zeszłym roku przyhamował, bo sięgał nawet 9 procent, teraz jest coś około 4 procent. Bezrobocie poniżej 10 procent. Społeczeństwo tureckie wychodzi z biedy.

Turcja bez UE buduje elektrownie wodne, autostrady, szybką kolej. I buduje największe lotnisko świata pod Stambułem, na 150 milionów pasażerów, 15 razy więcej niż Okęcie. A linie lotnicze Turkish Airlines są druga potęgą w Europie, po Lufthansie, z naszym LOT-em z litości lepiej ich nie porównywać. Już nie wspomnę kolejnych mostów, tuneli, nad i pod Bosforem.

Tureckie firmy budowlane budują co się da nie tylko w Turcji, ale w całej Azji Centralnej, np. w Kazachstanie.

No i mają armię, byle kto im w kaszę nie nadmucha. 850 tysięcy żołnierzy, druga po USA armia NATO, 5 procent PKB na wojsko.

Jeśli Turcja tak się rozwija bez Unii, to jak Polska będąca w Unii, podłączona do unijnej kasy, powinna się rozwijać?

No cóż, ale różnica między Turcja i Polską jest taka, że w Turcji rządzi partia ze słowem „Sprawiedliwość” w nazwie,a w Polsce na razie nie…

Janusz Wojciechowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych