Międzynarodówka, hymn UE i słit focia z „kapo Schulz”. Tak bawiła się Lewica na pochodzie pierwszomajowym. ZOBACZ ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Ugrupowania lewicowe w Polsce obchodziły Święto Pracy - 1 maja. Zorganizowano pochody i wiece, podczas których nawiązywano m.in. do zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego. Szef PE Martin Schulz, którego były premier Włoch Silvio Berlusconi określił niegdyś mianem „Kapo Schulz”, wziął udział w pochodzie w Warszawie.

fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Trasa stołecznego przemarszu członków i sympatyków SLD oraz Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych wiodła sprzed siedziby OPZZ przy ul. Kopernika przez Nowy Świat, Książęcą na Rozbrat, gdzie zorganizowano piknik europejski. Według szacunków służb w manifestacji uczestniczyło ok. 3 tys., organizatorzy mówili o 7 tysiącach.

Schulz, który jest kandydatem socjalistów na szefa Komisji Europejskiej, apelował do uczestników przemarszu: „Zmieńmy Polskę, zmieńmy Europę”.

Nie chcę żyć w Europie, w której spekulanci zarabiają miliardy i nie płacą podatków. Chciałbym zmienić Europę, aby szła ona w innym kierunku

—mówił.

Zróbmy wszystko, by lewica w Europie wygrała; trzeba odebrać prawicowej Europie możliwość rządzenia i trzeba odebrać polskiej prawicy możliwość rządzenia w Polsce

—przekonywał z kolei lider SLD Leszek Miller, nawiązując do wyborów europejskich. Dodał, że jutro lewica zacznie zbierać podpisy pod obywatelskimi projektami ustaw podnoszących najniższe emerytury, wprowadzających godzinową płacę minimalną i ograniczających „umowy śmieciowe”.

fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

OPZZ podczas święta ludzi pracy przypominało o swoich postulatach: płacy minimalnej w wysokości połowy średniej krajowej, likwidacji umów śmieciowych, wynagrodzeniu godzinowym na poziomie nie niższym niż 11 zł za godzinę, obniżeniu podatków dla osób o najniższych dochodach i podwyżce dla najlepiej zarabiających. Szef OPZZ Jan Guz domagał się od rządzących dialogu.

Bez dialogu nie ma postępu, bez dialogu nie ma Unii Europejskiej

—mówił. Wiec rozpoczął się polskim i europejskim hymnem, a zakończył odśpiewaniem „Międzynarodówki”. Na czele pochodu oprócz liderów szli też m.in. europoseł Wojciech Olejniczak i wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich. Byli też liderzy związków zawodowych należących do OPZZ, m.in. szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników Wacław Czerkawski. Nie obyło się też bez słit foci Millera i Schulza.

fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Osobny przemarsz - pod hasłem „Pracy, Mieszkań, Godnej Płacy!” - zorganizowała w stolicy Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej. W pochodzie, który rozpoczął się od wiecu przy Rondzie de Gaulle’a, a zakończył przed kancelarią premiera, uczestniczyli członkowie i sympatycy organizatorów oraz m.in. Komunistycznej Partii Polski, Pracowniczej Demokracji, Partii Zielonych, a także przedstawiciele społeczności kurdyjskiej w Polsce.

Lider KSS Piotr Ikonowicz podczas wiecu zapowiedział, że 2 maja odbędzie się w Warszawie kongres założycielski partii politycznej „Ruch Sprawiedliwości Społecznej”.

W imię zysku zamordowano więzi społeczne, społeczeństwo, a tylko razem nie damy się upodlić, będziemy potrafili walczyć razem o sprawiedliwość społeczną, odbudujemy solidarność

—mówił. Przedstawiciele Partii Zielonych, przed przyłączeniem się do manifestacji KSS, apelowali natomiast przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie o polepszenie standardów pracy w Polsce i innych krajach UE.

Przemarsze i pochody zorganizowano także w innych miastach Polski. Również tam nie zabrakło akcentów związanych ze zbliżającymi się wyborami do PE. Wiceprzewodniczący grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w PE, Bernhard Rapkay, wziął udział w przemarszu zorganizowanym przez SLD w Kielcach.

Zdaniem tego polityka, szczególnie teraz potrzeba „wspólnej pracy w Europie”, dlatego bardzo ważne jest głosowanie w wyborach 25 maja. Wśród ok. 200 uczestników przemarszu byli świętokrzyscy kandydaci SLD do PE.

Po ok. 100 osób wzięło udział w obchodach w woj. zachodniopomorskim. W Szczecinie działacze i sympatycy SLD oraz OPZZ oraz innych lewicowych organizacji zebrali się pod Pomnikiem Czynu Polaków na tamtejszych Jasnych Błoniach. Pod monumentem złożono kwiaty.

W Koszalinie sympatycy OPZZ i SLD zebrali się w Parku Książąt Pomorskich. Szef zachodniopomorskich struktur Sojuszu Grzegorz Napieralski powiedział, że święto 1 Maja nadal jest bardzo aktualne, bo „praca przestała być godna, a przede wszystkim dobrze wynagradzana”. Oddzielną manifestację na pl. Wolności zorganizował Komitet Obrony Lewicowych Tradycji.

fot. PAP/Andrzej Grygiel
fot. PAP/Andrzej Grygiel

W Katowicach pochód zorganizowało działające na rzecz wykluczonych Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne. Przy akompaniamencie bębnów, ciągnąc kontenery na śmieci, w koronach z replik banknotów i w maskach z papierowych talerzy manifestowali tam bezdomni, bezrobotni i wykluczeni.

Ryb, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych