Zawsze wierny Giertych orzeka: Piskorski nie jest wiarygodny. Akcja obronna Tuska w rozkwicie

Na miejscu pana Piskorskiego w ogóle nie wypowiadałbym się o finansach

— stwierdził Roman Giertych w na antenie TVN24, komentując doniesienia Pawła Piskorskiego o tym, że KLD był finansowany przez niemiecką chadecję.

Jako zawsze wierny i niezłomny mąż stanu Giertych uznał, że Piskorski nie jest politykiem wiarygodnym.

Człowiek, który publicznie głosi, że 30 razy z rzędu wygrał w kasynie, miał jakieś zwycięstwa hazardowe, jest tak wiarygodny, że jego sformułowania mogą tak naprawdę wesprzeć tych, których oskarża, a nie ich jakoś pogrążyć

— dodał. Zaznaczył, że sformułowania użyte przez Pawła Piskorskiego są niejasne, ponieważ stwierdza on, że „jest oczywiste, że CDU wspierało finansowo KLD”. Takie stwierdzenie utrudnia pozwanie Piskorskiego.

Jeżeli coś dla kogoś jest oczywiste, to wcale nie oznacza, że ten ktoś coś takiego twierdzi. Mogą być różne rzeczy oczywiste dla kogoś, a to może świadczyć o tym, że on się pomylił, że ma jakieś błędne wyobrażenia. Sądownie jest to trudna sprawa. Piskorski dobrze to przemyślał

— stwierdził Giertych. Dodał jednak, że można natomiast wytoczyć proces przeciwko „Wprost”.

Sprawa przeciwko tygodnikowi „Wprost”, jeżeli jest to kłamliwa informacja, byłaby wygrana

— stwierdził odkrywczo Giertych.

Może by więc przystąpić do sprawdzania jej prawdziwości? Wygląda na to, że do odkrycia jest bardzo wiele.

mall / TVN24