Późna jesień 2010 r. Jest tuż po wyborach samorządowych. Platforma Obywatelska zwyciężyła w wyścigu wyborczym do opolskiego sejmiku, gdzie dotychczas władzę dzieliła z Mniejszością Niemiecką. Tym razem miało być inaczej.
Władze PO w regionie opolskim chciały zmiany koalicjanta. Postawiono na kierowane wówczas na SLD kierowane wówczas przez posła Tomasza Garbowskiego. I udało się. Lewica chciała na siłę wrócić do rządów, a Platformie pasował koalicjant, którego można trzymać na własnej łasce. Mniejszość Niemiecka straciła władzę na rzecz SLD, jednak tylko na tydzień.
Garbowski wspomina tamte wydarzenia tak:
Pojawił się telefon z centrali, który był bardzo dużym zaskoczeniem dla polityków PO z Opola. Zależało im na zmianie, nie chcieli już dzielić władzy z Mniejszością Niemiecką.
–- mówi mi poseł SLD Tomasz Garbowski.
Okazało się, że centrala Platformy Obywatelskiej nakazała natychmiast zerwać koalicję z SLD i powrót do dawnego układu z Mniejszością Niemiecką. Ba – w ramach rekompensaty za stres poniesiony przed utratą stanowisk - MN otrzymała dodatkowe miejsce w zarządzie regionu.
Nawet małżeństwa hollywoodzkie trwają dłużej.
–- śmieje się Garbowski.
Poseł dodaje, że liderzy PO z Opola byli bardzo zaskoczeni działaniem premiera, który osobiście zaangażował się w powrót na stołki ludzi z Mniejszości Niemieckiej. Oficjalnym wytłumaczeniem dla partyjnych dołów PO było „niewzmacnianie SLD”. Ale czy na pewno?
Jednak w innych regionach koalicja PO-SLD mogła istnieć…
–- zastanawia się Garbowski.
Faktycznie tak było. Platforma w całej Polsce zawierała wiele lokalnych koalicji z politykami SLD: na Pomorzu, w Bydgoszczy czy na Dolnym Śląsku.
Pamiętam doskonale zamieszanie jakie zrobili Niemcy, kiedy okazało się, że mogą stracić władzę. Pamiętam również, że zarówno politycy SLD jak i działacze opolskiej PO dzielnie walczyli, aby odciąć mniejszość od stołków. Wystarczył jeden telefon od premiera…
Zaznaczę tylko, że w wyniku ubiegłorocznych przetasowań na Opolszczyźnie, liderzy PO z Opola wzmocnili mniejszość, czyniąc jej człowieka pierwszym wicemarszałkiem regionu.
To wszystko z miłości, czy z czystej kalkulacji politycznej?
Łukasz Żygadło
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/193374-niemiecka-milosc-tuska-premier-w-2010-r-kazal-zerwac-koalicje-z-sld-na-opolszczyznie-na-rzecz-mniejszosci-niemieckiej-walczyl-wowczas-jak-lew