Tusk i trzepocąca rzęsami Bieńkowska polecieli McCartneyem, a dziennikarze Okudżawą - w milczeniu jest sens, jest dobro w milczeniu...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

No co, nie rusza was? Bo ja mam dreszcze…

— piszczała i podskakiwała wicepremier Bieńkowska, az ja premier uspokajał delikatnym gestem.

Podskakiwała i piszczała tak na widok spotu, sławiącego 10 lat Polski w Unii Europejskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: O co im chodzi?! Tusk pokazuje spot, Bieńkowska - w różowej spódnicy - zniesmaczona: „Państwo jacyś są bardzo ponurzy. Mnie przechodzą dreszcze!” WIDEO

Przy okazji wyjaśniło się, dlaczego premier poleciał wczoraj Beatlesami – bo spot jest z piosenką Hey Jude…

Pani wicepremier podskakiwała, trzepotała rzęsami, wykrzywiała malowaną buzię – a po drugiej, niewidocznej stronie kamer najwyraźniej chęci do podskakiwania nie było.

Mam nadzieję, że nie jesteście reprezentatywni

— niby to zażartowała pani wicepremier, ale z odrobina niepokoju w oczach.

A ja się obawiam, że dziennikarze jednak są reprezentatywni. Zwłaszcza ci obsługujący kamery. Monika Olejnik i paru innych Kraśków czy Lisów pewnie by podskakiwało, ale ci dziennikarze konferencyjni to już niekoniecznie.

Nie chce się też podskakiwać bezrobotnym, bezdomnym, których coraz więcej, niepełnosprawnym i ich opiekunom, rencistom, których ZUS uzdrawia i odbiera renty. Zbankrutowanym przedsiębiorcom drogowym i ich pracownikom też nie chce się skakać na widok spotu z autostradami, przy których ich firmy padły jak muchy.

A nawet i rolnikom, którym wedle propagandy powodzi się wspaniale – też wcale nie chce się klaskać ani podskakiwać. Dochody ich spadły, ceny poniżej kosztów produkcji, embargo na wieprzowinę, za chwilę może i na jabłka.

Kto nie skacze, ten przeciw Unii – hop, hop, hop! - zdawała się zachęcać pani wicepremier, gdy ze spotu leciała piosenka Mc Cartneya, a drętwa dziennikarska brać wciąż nic. Cisza. Rząd Mc Cartneyem, a dziennikarze Okudżawą – w milczeniu jest sens, jest dobro w milczeniu… Ja bym jeszcze dodał Wysockiego – komu charasza, a komu nie szysza… komu dobrze, a komu ciut mniej…

Janusz Wojciechowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych