O co im chodzi?! Tusk pokazuje spot, Bieńkowska - w różowej sukience - zniesmaczona: "Państwo jacyś są bardzo ponurzy. Mnie przechodzą dreszcze!" WIDEO

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

To jest ten powód – dzisiaj rozpoczynamy kampanię. Co roku wiosną jest taka kampania promująca naszą obecność w UE, ale ten rok jest szczególny. 1 maja 2014 mija 10 lat od wejścia do UE. 10 lat niełatwych, ale możemy to powiedzieć z wielkim przekonaniem: to było dobrych 10 lat dla Polski. Z tej perspektywy zaczynamy rozumieć, co o UE mówił Jan Paweł II – za kilka dni będziemy wszyscy razem w dniu jego kanonizacji

— mówił premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej, na której wraz z Elżbietą Bieńkowską zaprezentowali spot przygotowany na dziesięciolecie uczestnictwa Polski w Unii Europejskiej.

Politycy Platformy byli wyraźnie zaskoczeni zbyt mało optymistyczną reakcją dziennikarzy po przedstawieniu spotu. Tusk mówił, że klip spodobałby się nawet Janowi Pawłowi II:

Z jego poczuciem humoru i dystansem wiem, że ten klip by mu się spodobał. (…) Nie wszyscy rozumieliśmy, że jesteśmy pozytywnego przełomu w historii Polski. Po tych 10 latach kiedy podsumowujemy naszą obecność i porównujemy losy innych krajów, które zostały poza wspólnotą – to wszystko pokazuje, jak dobrym wyborem była nasza akcesja do UE. Nie będę państwa zanudzał liczbami, te statystyki są jednoznaczne – w te 10 lat odrobiliśmy kawał niełatwej historii

  • podkreślał Tusk, dodając, że polskie PKB wzrosło o 100%.

**Szef rządu tłumaczył, że 10-lecie Polski w UE dało naszemu państwu wielkie bezpieczeństwo:

Polska wreszcie po dziesięcioleciach wielu niepowodzeń, zakrętów i dramatów, znajduje swój może nie happy end, ale pozytywną drogę. Te 10 lat to było budowane z mozołem polskie bezpieczeństwo. Zbudowaliśmy fundamenty odrodzenia Polski, o którym nasi przodkowie nie mogli nawet marzyć. To moment, gdy nie trzeba się wstydzić dużych słów. Za kilkadziesiąt lat dzień 1 maja 2004 roku będzie traktowany jako jeden z najlepszych dni naszej ojczyzny

— mówił Tusk.

I dodawał:

Idziemy w dobrą stronę – to poczucie jest powszechne. Fakt, że dzisiaj blisko 80% Polaków jest zadowolonych z tego, że jesteśmy w UE, więcej mówi niż przemówienia polityków. Oddam może głos pani premier, ale zanim oddam głos, wytłumaczę, dlaczego towarzyszą nam ci ludzie, którzy zachowują się tak cicho. Po części anonimowi, niektórych znacie lepiej – to nasza europejska gwardia: dzięki ich energii możemy liczyć na sukces Polski

— mówił Tusk.

Po czym przekonywał, że w każdym państwie Unii Europejskiej na pytanie, kto osiągnął największy sukces w UE, słychać odpowiedzi, że to Polska.

Wbrew narzekaniom i pesymizmowi, który bywa obecny wśród nas i w naszej historii, udało się zapalić do tego wielkiego projektu i wszystkim należy złożyć serdeczne życzenia z okazji tej rocznicy, której promocję zaczynamy właśnie dziś. Chciałem pogratulować wszystkim moim przeciwnikom: z lewicy, prawicy i centrum: nie moglibyśmy świętować naszej obecności w UE z poczuciem, że dobrze nam to wyszło

— mówił.

Samą siebie przeszła wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Ubrana w różową spódnicę była wyraźnie niezadowolona z braku entuzjazmu wśród dziennikarzy:

Mam dreszcze, gdy oglądam ten spot! To jest moment, gdy powinniśmy być dumni z tego, co Polska osiągnęła. Jesteśmy narodem pracowitym, solidnym i uczciwym – te obchody będą trochę dłuższe. 1 maja będą uroczystości w Warszawie i wszystkich stolicach województw, mamy przygotowane różne niespodzianki

— stwierdziła Bieńkowska.

I dodawała:

Na stronie 10latwue można sprawdzić, co się zmieniło w miejscu, gdzie mieszkamy. (…) Osiągnęliśmy to w czasie krótkim nie tylko jak na historię, ale jak na życie człowieka. Przekaz jest dość prosty: jak było, a jak jest. Czy państwo pamiętają, jak Polska wyglądała w latach 90.? To jest czas, gdy powinniśmy się cieszyć i oddawać szacunek, docenić wszystkich, którzy uczestniczyli w tym sukcesie. Moi koledzy z pracy są małą grupą osób, dzięki której we wszystkich krajach UE jesteśmy postrzegani jako kraj oszczędny i dobrze wykorzystujący pieniądze. Cieszmy się tą rocznicą i dziesięcioleciem w UE!

— zachęcała.

Po czym posmutniała:

Państwo jacyś są bardzo ponurzy, ale widocznie… Czy ten spot naprawdę was nie ruszył?

Premier rzucił tylko, że wicepremier ma dreszcze „z zupełnie innego powodu”. I wyszedł z konferencji.

Zobacz wideo, które przyprawia Bieńkowską o dreszcze:

svl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych