Medialny „autorytet” lotniczy na pasku władzy? Michał Setlak pobiera z Kancelarii Premiera spore sumy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Tvp.info
Fot. Tvp.info

Niemal natychmiast po ujawnieniu przez posła Antoniego Macierewicza zdjęć prezydenckiej salonki z rządowego tupolewa, które sugerują, że została oba rozerwana w wyniku wybuchu, Michał Setlak pojawił się w TVP Info i oznajmił: te zdjęcia nie pochodzą z Tu-154M. Obecnie okazuje się, że lotniczy „autorytet” promujący rządową wersje wydarzeń może być opłacanym przez KPRM propagandystą.

„Gazeta Polska Codziennie” powołując się na portal Polonii w Wielkiej Brytanii, Nowypolskishow.co.uk publikuje faktury, jakie Kancelaria Premiera wystawia Setlakowi.

GPC” cytuje opinie Setlaka o gen. pilocie Andrzeju Błasiku, który został nazwany przez rządowego współpracownika „głównym czarnym charakterem tej historii”.

Setlak zachwyca się też korzystnymi dla PO sondażami oraz wykazuje niezwykłą aktywność w atakowaniu opozycji politycznej i każdego, kto podważa rządową teorię nt. katastrofy smoleńskiej. Setlak poświęca mnóstwo czasu na obronę rządowego raportu ws. katastrofy smoleńskiej i działań Macieja Laska zarówno w internecie, jak i w mediach, takich jak „Gazeta Wyborcza”, TVP Info i TVN24. Występuje jako „niezależny ekspert”, zastępca redaktora naczelnego „Przeglądu Lotniczego”

— opisuje aktywność dziennikarza „GPC”.

Dodaje, że Setlak „nie chwali się jednak faktem, że jest na liście płac Kancelarii Premiera”.

Od września 2013 r. pobiera wynagrodzenie, do końca grudnia ub. roku otrzymał łącznie 15 tys. zł brutto

— tłumaczy gazeta.

I dodaje, że „od lipca do grudnia 2013 r. co miesiąc odbywały się propagandowe kursy dla członków zespołu Macieja Laska, podczas których uczono się, jak wypowiadać się w mediach”.

Prowadzący szkolenie Adam Sanocki i Sławomir Żurek dostawali miesięcznie 6150 zł. Za stworzenie strony internetowej, na której publikują członkowie zespołu Laska, firma Migomedia otrzymała wynagrodzenie w wysokości 17 tys. zł brutto

— tłumaczy gazeta.

Sprawa tego, kto na Smoleńsku zarabia, kto na Smoleńsku robi polityczne interesy staje się jasna.

W odpowiedzi na tekst „GPC” Michał Setlak napisał:

Chyba zainwestuję w GPC - ten numer może się przydać w sądzie.

A także:

Pytanie (retoryczne) do red. @Samueljrp - czy wie pan, jakich usług dotyczyły faktury, o których pan dziś pisze w GPC?

Tylko tyle Setlak ma do powiedzenia. On zdaje się wyjaśniać nic nie zamierza. Ma silne plecy, gdzie trzeba?

wrp

ZOBACZ FAKTURY OPISANE PRZEZGPC”:

-

-

Polecamy wSklepiku.pl książkę:„wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r.”

W książce znalazły się analizy publicystów oraz wzruszające wspomnienia Czytelników związane z wydarzeniami z 10 kwietnia 2010 roku. Teksty w niej zawarte pozwalają zrozumieć, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych