„Po Smoleńsku oraz po zajęciu Krymu wiele rzeczy staje się jasne. Zmienia się nastawienie społeczeństwa do państwa”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

O powstaniu „Centrum Myśli Społecznej im. Floriana Znanieckiego”- rozmowa z prof. Andrzejem Przyłębskim, filozofem.

11 kwietnia zainaugurowało swoją działalność w Poznaniu wykładem i spotkaniem z Czesławem Bieleckim „Centrum Myśli Społecznej im. Floriana Znanieckiego”. Centrum powstało z Pana inicjatywy. Co było przyczyną jego powstania?

Bezpośrednią przyczyną było uświadomienie sobie faktu, że oto mamy wybitnego humanistę – socjologa i filozofa kultury światowej rangi – który pozostaje w cieniu Webera, Cassirera, Simmla czy Diltheya. Ich dorobek jest analizowany, także przez moich uniwersyteckich kolegów z olbrzymia niekiedy drobiazgowością, a genialna niekiedy myśl Znanieckiego pozostaje zapomniana. Kiedy w październiku ubiegłego roku wygłosiłem wykład o jego filozofii kultury, w najmocniejszym ośrodku tej subdyscypliny, tj. w Kilonii, reakcją był zachwyt i zainteresowanie. Tamtejsi uczeni poczuli się zawstydzeni, że go dotąd nie znali i natychmiast zamówili sobie jego anglojęzyczne prace. Jest jeszcze drugi, równie istotny powód powstania Centrum : zainicjowanie debaty na tematy, które Znaniecki opracowywał, takie jak kryzys cywilizacji euroatlantyckiej, znaczenie elit dla duchowego i materialnego rozwoju narodów, kwestia kształtu urbanizacji, obecności wartości w życiu społecznym, itd.. Ta idea powołania takiego Centrum dojrzewała nie tylko w mojej świadomości.

Znalazło się na Uniwersytecie Poznańskich kilku znakomitych kolegów, którzy podzieli mój pogląd. Są to dr hab. Wiesław Ratajczak, prof. Krzysztof Brzechczyn, dr hab. Przemysław Rotengruber, dr hab. Mariusz Bryl, dr Rafał Wierzchosławski i dr Łukasz Czajka. Jestem pewien, że idee Znanieckiego będą doskonałą trampoliną do ciekawych debat, wizyt, konferencji, warsztatów. Planuję na semestr zimowy cykl wykładów prezentujących jego dorobek. Wygłoszą je znawcy jego dorobku. Wkrótce będzie gotowa strona internetowa Centrum, gdzie będziemy o tym informowali.

Patrząc na polskie życie intelektualne, trudno czasami nie odnieść wrażenia, że jego charakter jest imitacyjny wobec tego co dzieje się na tzw. Zachodzie. Swego czasu mówiono pół żartem pół serio, że aby zrobić karierę w polskiej humanistyce trzeba znać w stopniu średniozaawansowanym jeden język zachodni i nie mieć własnych poglądów i przekonań?

Trzeba mieć oczywiście świadomość intelektualnego dorobku własnych rodaków, i pilnować by nie został zawłaszczony przez innych, podejmujących podobne zagadnienia. Ale należy również starać się być na bieżąco z tym, co dzieje się w humanistyce światowej. Oczywiście nie w sensie bezwolnego ulegania intelektualnym modom (takim jak np. posthumanizm), lecz nastawieniu krytycznym i polemicznym. Do tego znajomość języków na pewno się przyda, bo w przeciwnym razie skazani jesteśmy na to, co nam łaskawie przełożą tłumacze, którzy nie zawsze rozróżniają to, co głośne od tego, co wartościowe. Widać to choćby w lawinowej, mało krytycznej recepcji myśli francuskiej.

Warunkiem dobrze funkcjonującej liberalnej demokracji są stowarzyszenia obywatelskie ulokowane na różnych polach. Stowarzyszenie działające na Uniwersytecie, skupiające poznańskich republikanów, zajmujące się sferą metapolityczną, to inicjatywa wpisująca się w to ożywienie republikańskie po 10 kwietnia 2010 roku. W Warszawie powstał właśnie Instytut Wolności. Za powstaniem takiej instytucji obywatelskiej jak Centrum, kryją się chyba powody nie tylko naukowe, ale troska o jakość refleksji nad polską polityką?

Naturalnie. Sam Znaniecki jest autorem książki pt „Zmierzch cywilizacji Zachodu”, która została napisana w obliczu agresji Rosji bolszewickiej na Polskę roku 1920. Dzisiaj, po Smoleńsku oraz po zajęciu Krymu wiele rzeczy staje się jasne, nie tylko dla wnikliwych analityków. Zmienia się nastawienie społeczeństwa do państwa, do polskości, trzeba więc tworzyć formy jego samokształcenia, kształtowania jego publicznego rozumu i odpowiedzialności za swoje państwo. Centrum Znanieckiego będzie forum do takiej dyskusji. Elementy uniwersalne, w rodzaju praw człowieka, skonfrontowane tu zostaną z elementami bardziej partykularnymi, takimi jak interes narodowy czy prawo do zachowania własnej kultury, przeciwko symbolicznej przemocy, z którą nagminnie mamy do czynienia w dyskursie zdominowanym przez postmodernistów.

Biorąc pod uwagę potęgę polskiej humanistyki w okresie międzywojennym, wymienię
chociażby Szkołę Lwowsko-Warszawską, trudno nie pozbyć się zdumienia nad brakiem zainteresowania dla tego dorobku, brakiem kontynuacji. Cały czas aktualne jest powiedzenie „Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”?

Dokładnie. Kilka lat temu niemiecka badaczka zwróciła się do mnie z prośbą o napisanie tekstu nt Ludwika Flecka, polskiego lekarz i filozofa-amatora, aktywnego głównie tuż przed wojną. W Polsce niemal nikt się nim nie zajmował. Gdy mu się bliżej przyjrzałem doszedłem do wniosku, że jego filozoficzne prace przewyższają jakościowo, patrząc z dzisiejszej perspektywy  to, co stworzyła szkoła, o której Pan wspomniał. Był to dla mnie szok. Takich nie do końca odkrytych skarbów mamy zapewne więcej. Znaniecki, jako filozof kultury (bo jako socjolog, twórca polskiej socjologii, jest on stosunkowo znany) jest jednym z nich. Gdy w sierpniu 1939 roku wracał do kraju z wykładów w USA wojna zastała go u wybrzeży Szkocji. Zawrócił więc, i nigdy już nie wrócił do Polski. Antysowiecka wymowa jego prac spowodowałaby zapewne gehennę. Umarł w 1958 roku. Był prezydentem Amerykańskiego Towarzystwa Socjologicznego. To dowód olbrzymiego szacunku dla jego dorobku. Ale całe życie uważał się za filozofa.

Rozmawiał Maciej Mazurek

Prof. Andrzej Przyłębski (1958) Studiował filozofię i nauki społeczne na UAM. W latach 1991-1992 pracował, jako stypendysta bońskiej Fundacji A.v. Humboldta, pod kierunkiem Hansa-Georga Gadamera W roku 1994 pracował jako stypendysta Konferencji Rektorów Niemieckich Akademii Nauk w Berlinie, nad hermeneutyczna teorią historii. W roku 1995 otrzymał stypendium IWM w Wiedniu, gdzie dokonał przekładu „Filozofii pieniądza”, fundamentalnego dzieła Georga Simmla. W latach 1993-96 był wicedyrektorem IF UAM, zaś w latach 1996-2001 – pełnił funkcję radcy Ambasady RP w Niemczech (jako attache ds. kultury i nauki). W 2010 roku otrzymał z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego tytuł profesorski. W latach 2003 oraz 2006-2007 był profesorem filozofii na Technische Universität Chemnitz (d. Karl-Marx-Stadt). W latach 2004-2010 był wiceprezydentem International Hegel Society oraz współwydawcą Hegel-Jahrbuch, zaś od 2010 r. zasiada w Radzie Naukowej tego Towarzystwa. Od r. 2010 jest wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Fenomenologicznego, a także (od 2004 r.) redaktorem naczelnym pisma ,,Fenomenologia, organu tego Towarzystwa. Był w latach 2003-2011 członkiem Komitetu Nauk Filozoficznych PAN, a od 2012 jest członkiem Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Upowszechniania Nauki w MNiSW. Jest członkiem Akademickiego Klubu Obywatelskiego w Poznaniu oraz zarejestrowanego w Warszawie Stowarzyszenia Twórców dla Rzeczpospolitej. Jest kilkukrotnym mistrzem UAM w tenisie ziemnym. Zasiada w Radzie Programowej publicznego Radia Merkury w Poznaniu (w drugiej kadencji jest wiceprzewodniczącym Rady) oraz w radach naukowych czołowych polskich pism filozoficznych, takich jak: Przegląd Filozoficzny, Principia, Diametros, Analiza i Egzystencja oraz niemieckiego czasopisma Allgemeine Zeitschrift fur Philosophie. Inicjator powstania Centrum Myśli Floriana Znanieckiego w 2014 w Poznaniu.

-

-

Promocje dobrych książek wSklepiku.pl!

Zniżki sięgają nawet 90%!

Tutaj sprawdzisz szczegóły promocji!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych