Patrząc na to, co wiadomo o katastrofie smoleńskiej i o tym jak było prowadzone śledztwo zastanówmy się, co wiemy o Rosji? Czy Polacy wiedzą o Rosji dużo? Czy o Rosji Putina wiemy dużo? - pytał swoich gości Jan Pospieszalski - gospodarz programu „Bliżej” w TVP Info.
Rosja Putina jest typową Rosją. Putin chce, żeby to państwo było spadkobiercą carów, ale też Związku Radzieckiego, żeby Rosja była imperium, a żeby on był jej władcą i to jest kłopot
— stwierdziła Maria Przełomiec, dziennikarka TVP.
Sowietolog, prof. Andrzej Nowak zwrócił uwagę, że Rosja jest „krajem rządzonym przez elitę wywodzącą się ze służb specjalnych”.
To ludzie wywodzący się z KGB i GRU. Nie ma innego państwa z elitą składającą się z ludzi, którzy mają zabijać i kłamać. I są w tym szkoleni. W Rosji rządzi wiara w gołą przemoc
— stwierdził prof. Nowak.
Polska geopolitycznie przeszkadza Rosji imperialnej i to niezależnie od tego, czy rządzi nią Lech Kaczyński, czy inny polityk, dążący do niepodległości. Dlatego nie odrzucałbym tak całkowicie motywu osobistej zemsty. To dla dyktatora zawsze jest taki dodatkowy smaczek, wisienka na torcie. Polska przeszkadza, kiedy dba o swoje interesy, kiedy poszerza Europę na Wschodzie
— dodał sowietolog.
Grzegorz Braun, reżyser dodał, że „cała wiedza na temat Rosjan byłaby użyteczna, gdybyśmy dobrze odrobili lekcję z przeszłości”.
Nie wyczerpuje naszego tragizmu sytuacji mówienie, że musimy spierać się z imperializmem Rosji. Jesteśmy przecież między Rosją a Niemcami. To dwa imperializmy, które zawsze biorą nas za twarz
— stwierdził reżyser.
Krótkowzrocznością jest mówić, że polska niepodległość jest zagrożona przez rosyjski imperializm, gdy polska niepodległość jest zagrożona zewsząd
— dodał.
Sowieci, a teraz Rosjanie, którzy przyjęli tę spuścizną jako swoją są chyba najlepszymi specjalistami od podstępu. To są naprawdę najlepsze służby świata. Za czasów zimnej wojny wyspecjalizowane w kłamstwie i fałszu. Trudno im się przeciwstawić, szczególnie, kiedy nie ma się dobrych służb, jak Polska po 1989 roku
— powiedział dr hab. Sławomir Cenckiewicz, historyk i publicysta. A odpowiadając na początkowe pytanie prowadzącego dodał.
Wydaje mi się, że Polacy słabo znają Rosję, to sąsiedztwo wcale nie spowodowało, że ich znamy lepiej. Gdyby było tak, że my Rosję dobrze znamy, to byśmy im tak nie wierzyli w czasie wojny, albo w międzywojniu
— dodał.
W programie, w kontekście rozmowy o Rosji pojawił się także watek katastrofy smoleńskiej.
Nie wiem, czy w Smoleńsku doszło do zamachu, ale wiele przesłanek jest takich, że tak mogło być. Dla mnie sygnał do tego działania biegł z Rosji
— stwierdził prof. Nowak, potem to doprecyzowując.
Swoja uwagę skupiam na Rosji po tym, co wydarzyło się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku i po tym, co teraz dzieje się na Ukrainie
— wyjaśnił historyk.
Do wątku ukraińskiego odniósł się Grzegorz Braun sugerując, że zajściami na Majdanie kierowały siły zewnetrzne.
Amerykanie sporo zainwestowali w Majdan, na Majdanie pojawili się liczni sponsorzy
— stwierdził Braun, tłumacząc źródło zajść w Kijowie.
Nie byłoby kryzysu ukraińskiego, gdyby Janukowycz podpisał umowę stowarzyszeniową z Unią. Janukowycz dał ludziom nadzieję na normalność w skorumpowanym kraju. W ostatnim momencie się wycofał, ludzie się wściekli i wyszli na Majdan
— tak wersję wydarzeń na Ukrainie zarysowała Maria Przełomiec.
Zazdroszczę Ukraińcom, których stać na taką odwagę. Nie dopatruje się tam żadnych sponsorów, widzę tam ludzi, którzy po prostu chcą normalności w tym skorumpowanym kraju
— odpowiedział Braunowi prof. Nowak.
Sławomir Cenckiewicz wrócił do słabości polskich służb specjalnych w kontekście katastrofy smoleńskiej.
Polskie służby są nieprofesjonalne, nie mamy ochrony kontrwywiadowczej, nie potrafimy zabezpieczyć wizyty, nie potrafimy zareagować właściwie, kiedy katastrofa się już wydarzyła. Za premierem nie powinien stać Turowski, człowiek służb PRL, tylko ktoś, kto podpowiedziałby mu, że propozycję konwencji chicagowskiej należy odrzucić, że nie zgadzamy się na to, bo mamy polsko - rosyjską umowę w takich sprawach. Katastrofa smoleńska pokazała, że jesteśmy państwem bezradnym wobec Rosji
— stwierdził Cenckiewicz.
Według Marii Przełomiec ten „paraliż bierze się z braku polityki wschodniej”.
Albo jest tak, że poprawiamy stosunki z Rosją, albo jest tak, że Rosja jest obrzydliwa i kierujemy swoją energię np. na Białoruś. Czasem ta opcja zmienia się z dnia na dzień. Każda kolejna ekipa zmienia tę strategię, najlepiej o 180 stopni do ekipy poprzedniej
— tłumaczyła dziennikarka.
Wtedy agentura z dnia na dzień odwraca na wietrze chorągiewki. Ciosek zaczyna utyskiwać na agenturę, Monika Olejnik „Stokrotka” zaczyna utyskiwać, jaki ten Putin obrzydliwy
— uzupełnił wypowiedź Grzegorz Braun
Od razu po 10 kwietnia mieliśmy do czynienia z wielką akcją dezinformacji rosyjskiej. Wielka akcja, kiedy Wajda rzucił hasło ze śp. abpem Życińskim, że czyścimy groby naszych wyzwolicieli. Było także hasło „zapal lampkę żołnierzowi radzieckiemu”. To wszystko wpisuje się w ten plan rosyjskich służb
— podsumował dr Cenckiewicz.
źródło: TVP Info/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/190938-od-razu-po-10-kwietnia-mielismy-do-czynienia-z-wielka-akcja-dezinformacji-rosyjskiej-w-programie-jana-pospieszalskiego-rozmowa-o-rosji-putina
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.