Gowin o polskiej demografii: "Można wręcz mówić o straconym pokoleniu"

PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Polsce, wskutek zwiększonej emigracji ludzi młodych oraz zmniejszającego się przyrostu naturalnego, grozi katastrofa demograficzna, a co za tym idzie, gospodarcze bankructwo - przekonywali w środę politycy Polski Razem i eksperci.

W konferencji o problemach demografii i emigracji, zorganizowanej przez PR w Sejmie, wziął udział lider Polski Razem Jarosław Gowin oraz eksperci.

Zdaniem Gowina w ostatnich latach Polska stała się „eksporterem ludzi”. Jak mówił, w ciągu ostatnich 10 lat Polskę opuściło trwale blisko 3 mln osób, przede wszystkim ludzi młodych.

Można wręcz mówić o straconym pokoleniu.

— ocenił Gowin.

Jego zdaniem, wynika to z faktu, że w Polsce trudno jest obecnie prowadzić działalność gospodarczą, znaleźć pracę lub założyć rodzinę i żyć godnie.

Gowin podkreślił ponadto, że Polska jest na 214. miejscu - na 224 kraje - pod względem dzietności.

To sprawia, że w perspektywie kilkunastu lat Polska stanie się chorym narodem Europy.

— zaznaczył.

Przekonywał, że jeśli nie stworzy się - poprzez odpowiednią politykę prorodzinną państwa oraz wspieranie przedsiębiorczości młodych - odpowiednich warunków dla rodzin, Polskę czeka wyludnienie i zapaść gospodarcza.

Wszystko wskazuje, że w 2050 r. będzie nas o 8 mln mniej, do tego czasu już dawno zbankrutuje system ubezpieczeń społecznych i w związku z tym cała gospodarka.

— alarmował Gowin.

Przekonywał, że należy działać politycznie na rzecz tego, aby młodzi ludzie „zobaczyli dla siebie perspektywę rozwoju” i zdecydowali się na zakładanie rodzin w kraju.

Gowina wsparła demograf, kandydująca w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list PR prof. Krystyna Iglicka-Okólska. Mówiła, że emigruje o wiele więcej młodych Polaków niż młodzieży np. z Litwy czy Łotwy. Wskazała, że zarejestrowana ostatnio liczba polskich emigrantów podejmujących pracę w Wielkiej Brytanii jest porównywalna do tej z Hiszpanii czy Włoch, gdzie widać wyraźnie skutki kryzysu gospodarczego. Dodała, że Polacy chętnie emigrują też na stałe do Niemiec, Holandii i Irlandii.

Zdaniem eksperta Instytutu Polityki Społecznej UW Pawła Huta już dawno należało przewidzieć zwiększoną emigrację i zatrzymywać odpływ ludności poprzez odpowiednią politykę prorodzinną. Natomiast publicysta i działacz Związku Dużych Rodzin 3+ Bartosz Marczuk wskazywał na rosnące bezrobocie ludzi młodych jako przyczynę emigracji i kryzysu demograficznego.

Marczuk przekonywał też, że w Polsce „nędza ma oblicze dziecka”.

Według niego 27 proc. rodzin, które mają czworo i więcej dzieci żyje poniżej tzw. minimum egzystencji, zaś wśród rodzin z trojgiem i więcej dzieci - 9 proc.

To wcale nie emeryci, których 4 proc. żyje w nędzy, potrzebują w pierwszej kolejności wsparcia państwa, a to oni je otrzymują. Jeśli ta sytuacja się nie odwróci, Polskę czeka exodus ludności.

— mówił Marczuk.

PAP, lz

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych