Wobec Rosji mieliśmy w ostatnich latach dwie polityki – politykę wyprostowaną i politykę zgiętą.
Polityka wyprostowana to była polityka Lecha Kaczyńskiego i szerzej Prawa i Sprawiedliwości. Z szacunkiem, ale bez uległości. Polityka przeciwstawiania się rosyjskim tendencjom imperialnym, której symbolem była skuteczna akcja polityczna w Gruzji. I to prorocze ostrzeżenie – dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina…
Politykę zgiętą uprawiał przez lata obóz PO, a szczególnie sam Tusk. Rosja to demokratyczne państwo, a Putin to wybitny przywódca. Gruzja ma za swoje, bo sama zaczęła, jaka wizyta taki zamach, chłe, chłe..
To była polityka szeptów na molo, rozdzielenie wizyt, uściski w Smoleńsku, oddanie Rosji całego śledztwa i wzięcie na polskich pilotów i pasażerów całej winy. To było ośmieszenie i oplucie wszelkich wątpliwości co do przyczyn i przebiegu katastrofy.
Gdy Rosja niespodziewanie (dla zgiętych niespodziewanie, bo dla wyprostowanych spodziewanie) wzięła Krym i oblizuje się już na całą Ukrainę – Tusk i Platforma w krzyk – larum grają! 1 września dzieci nie pójdą do szkoły! Nieprzyjaciel w granicach, a ty Europo się nie zrywasz, na koń nie siadasz…
Janusz Wojciechowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/189105-bankructwo-zgietej-polityki-tusk-bije-w-dzwon-na-trwoge-i-probuje-zbic-kapital-na-klesce-wlasnej-polityki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.