Podczas konferencji prasowej w Rzeszowie europosłowie Tomasz Poręba i Janusz Wojciechowski oraz przedstawiciele Komitetu Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych apelowali do rządu o natychmiastową interwencję w Komisji Europejskiej w sprawie unijnego rozporządzenia ograniczającego możliwość wędzenia wędlin.
To ostatni moment, by rząd wreszcie podjął działania w tej sprawie.
- podkreślił Poręba.
Rozporządzenie, które ma wejść w życie we wrześniu tego roku, zakładające zmniejszenie ilości substancji smolistych w wędlinach z 5 uk/kg do 2 uk/kg, zostało przyjęte przez Radę UE w 2011 roku. Jak podkreśla Poręba, rząd Donalda Tuska wykazywał się kompletną biernością zarówno na etapie negocjacji rozporządzenia, kiedy można było uzyskać korzystniejsze zapisy jak i teraz, gdy KE czeka na interwencję polskiego rządu.
Podczas negocjacji tego rozporządzenia zastrzeżenia do proponowanych przepisów podniosła jedynie Łotwa, która dzięki temu uzyskała dla siebie korzystne zapisy dotyczące wędzenia szprotek. Rząd Donalda Tuska w ostatnich latach ani razu nie zasygnalizował w Brukseli szkodliwości przepisów dotyczących wędzenia wędlin a o możliwych problemach polskich przedsiębiorców Komisja Europejska dowiedziała się dopiero z naszej interpelacji.
- mówił Tomasz Poręba.
Podczas niedawnego spotkania unijny komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów Tonio Borg zapewnił Tomasza Porębę, że KE jest gotowa wysłać do Polski specjalny zespół techniczny, który na miejscu zapozna się ze sprawą i wspólnie z polskim rządem i przedsiębiorcami podejmie próbę wyjścia z tej sytuacji. Warunkiem jest jednakże inicjatywa polskiego rządu.
Jestem w stałym kontakcie z Komisją Europejską - do tej pory nie wpłynął do niej żaden wniosek od przedstawicieli polskich władz. Czasu na interwencję w sprawie szkodliwych przepisów, które tylko na Podkarpaciu dotkną kilkuset zakładów, zostało bardzo niewiele. To ostatni moment, by rząd wreszcie podjął działania w tej sprawie.
- podkreślił Poręba.
Europosłowie przypomnieli, że kilka tygodni temu o interwencję w sprawie rozporządzenia apelował w liście do Donalda Tuska Jarosław Kaczyński. Prezes PiS wezwał do niezwłocznego podjęcia, wspólnie z Komisją Europejską, działań, które pozwolą na „zachowanie tradycyjnych metod produkcji polskiej wędliny, zachowanie małych i średnich zakładów wędliniarskich i dziesiątek tysięcy miejsc pracy”.
Rząd zachowuje się tak, jakby działał pod wpływem lobbingu wielkich koncernów mięsnych, które stosują przemysłowe metody, i jakby komuś zależało na wyeliminowaniu tych drobnych producentów. Nie wygramy konkurencji na wielkoprzemysłowe rolnictwo, ale na takie tradycyjne możemy w Europie wygrać.
- mówił Janusz Wojciechowski.
Jest rzeczą niebywałą, że polscy przedsiębiorcy odbijają się od rządu jak od ściany, że więcej zrozumienia uzyskują od Komisji Europejskiej niż polskiego rządu.
- dodał europoseł PiS.
Prawo i Sprawiedliwość zrobiło wszystko, co było możliwe, aby ratować wędliniarzy i rolników na Podkarpaciu i w całej Polsce. Interweniowaliśmy w tej sprawie w KE i polskim parlamencie, a Prezes PiS interweniował u premiera. Teraz wszystko w rękach rządu i jeśli sektor zakładów wędliniarskich upadnie, całkowita odpowiedzialność za to spadnie na koalicję PO-PSL.
- ocenił Wojciechowski.
W konferencji uczestniczyli także przedstawiciele Komitetu Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych.
Żądamy pilnego podjęcia przez rząd jak najszybszych, zdecydowanych działań zmierzających do wprowadzenia odstępstwa od normy mającej obowiązywać od 1 września br. dla wędlin wędzonych w sposób tradycyjny i utrzymania dla tej grupy obowiązujących obecnie przepisów.
- mówił radny Sejmiku Wojewódzkiego Fryderyk Kapinos.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188772-poreba-to-ostatnia-szansa-na-interwencje-ws-wedzenia-wedlin