Rozwój wydarzeń wokół Ukrainy każe rozważyć i poniższy scenariusz.
Aneksja Krymu przez Rosję unaoczniła współczesnym, że historia może bardzo szybko przyspieszyć, tak jak przyspieszyła w latach 1938-40, kiedy Hitler zajął niemal całą Europę. Ówczesne Niemcy czuły się upokorzone po przegranej I wojnie światowej kiedy upadły wielkie Prusy.
Hitler odbudował w ciągu kilku lat poczucie dumy i misji Niemiec - postawił na rozwój przemysłu i zbrojenie. Taka ścieżka rozwoju determinowała ekspansję, co zresztą zgadzało się z jego ambicjami. Jak widać jest tu wiele analogii między ówczesną sytuacją Niemiec a dziś Rosji. Wprawdzie Rosja rozwija się tylko dzięki eksportowi surowców, głównie do Europy, ale to tym bardziej niebezpieczne. Bo na perspektywę ograniczenia lub nawet zamknięcia tego zasilania Rosji po aneksji Krymu, Putin jeśli chce przeżyć, musi jakoś odpowiedzieć.
Droga porozumienia nie wchodzi w grę. Przez lata była stosowana, świetnie ją Kreml wykorzystał wikłając Zachód w tzw. reset, ale dziś już złudzenia zaczynają pryskać i pozostaje tylko krótki okres czasu, kto będzie górą - Rosja czy Zachód. Dlatego dla Putina w pierwszej kolejności stawką nie jest Ukraina, on sobie chce poradzić z nią później, będzie ją raczej tylko na razie destabilizował.
Stawką jest Europa i jej podporządkowanie, co zresztą zgadza się z jego ambicjami odbudowania imperium, o czym wyraźnie mówi, jak w latach 30. Hitler. Tak jak ówczesny kanclerz Niemiec miał entuzjastyczne poparcie większości narodu, tak i dziś prezydent Rosji uzyskuje duże poparcie, a im bardziej jest agresywny, tym to poparcie (do czasu) rośnie.
Dyktator owładnięty misją i zdeterminowany jeśli chce być zdobywcą nie będzie działał w sposób przewidywalny. Tym bardziej, że limit tego poparcia ze strony swojego narodu jest krótki, do pierwszych załamań na rynku wewnętrznym, bo z Rosji odpływa kapitał. Putin jest więc w sytuacji albo-albo.
Zaatakuje tak, że sparaliżuje Europę, nie przygotowaną na taką ewentualność, że może być ktoś w tym naszym świecie, kto idzie na całość. Czy Europa znów będzie podzielona?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188709-putin-chce-odbudowac-imperium-rosyjskie-stawka-nie-jest-ukraina-stawka-jest-europa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.