Senator PO Jan Rulewski apeluje w liście (zamieszczonym na swojej stronie internetowej) do członków Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, by zablokowali start Dariusza Rosatiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Politycy Platformy zatwierdzą jutro listy.
Według Rulewskiego w kandydaturze Rosatiego trudno dopatrzeć się szacunku dla tych, którzy budowali III Rzeczpospolitą. Rulewski argumentuje, że Rosati startuje z okręgu obejmującego województwo zachodniopomorskie, a to wyjątkowy region.
Jest to region, który heroicznie przewodził walce o wolność, godność i sprawiedliwość
- czytamy w liście.
Rulewski, który przygotowuje ustawę o pomocy dla działaczy antykomunistycznej opozycji przypomina, że Rosati jako przewodniczący sejmowej Komisji Finansów "odmówił jej udzielenia w wysokości 20 mln zł dla ok. 10 tys. represjonowanych".
Legitymując się dużą wiedzą ekonomiczną, a kontrolując stan finansów państwa, też nie osiągnął znaczących wyników
- dodaje.ii.
Szef PO w regionie, Stanisław Gawłowski zapewnił w rozmowie z Radiem Szczecin, że start Dariusza Rosatiego nie jest zagrożony, a apel senatora jest absurdalny.
Pan Rulewski jest od długiego czasu znany z różnych kontrowersyjnych wypowiedzi. Jest to bardzo zasłużony człowiek dla Polski, ale czasami jego emocje przesłaniają mu zdrową ocenę sytuacji
- powiedział Gawłowski, który jest oskarżany o plagiat swojej pracy doktorskiej.
Rulewski apeluje do Rady Krajowej PO, by rozważyła kandydowanie Rosatiego "na tak zaszczytnym miejscu listy". Przekonuje, że "koleżeńskie kontakty" były nieskuteczne i zdecydował się na formę listu.
W liście pojawia się sugestia, że jeśli się Rosati będzie kandydował, to Rosati może złamać "zasadę lojalności" przy głosowaniu.
Platformę Obywatelską stać na więcej!
- kończy polityk i działacz opozycji w PRL.
Dariusz Rosati ma być jedynką z listy PO do Europarlamentu w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim.
lw, radio szczecin
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188444-apel-senatora-rulewskiego-do-kolegow-z-platformy-nie-wybierajcie-rosatiego-na-listy-wyborcze