Powoli nabieramy takiej instytucjonalnej solidarności
- mówił premier Donald Tusk na krótkim briefingu z dziennikarzami zorganizowanym w Brukseli.
Szef rządu podzielił się spostrzeżeniami z trwającego w Belgii szczytu Unii Europejskiej.
Za chwilę podpisujemy umowę stowarzyszeniową: to wydarzenie trochę blednie w kontekście konfliktu z Ukrainą a Rosją, ale o to przecież chodziło w relacjach Ukrainy z UE. To niczego nie rozwiązuje, ale to wyraźny znak nadziei dla Ukrainy, że ten scenariusz może mieć swój dobry dalszy ciąg, a nie wyłącznie katastrofalny...
- ocenił premier.
Zapewnił też, że umowa stowarzyszeniowa zostanie podpisana także z Mołdawią - do czerwca bieżącego roku.
Tusk zwrócił też uwagę na problemy energetyczne:
Będzie dziś o tym rozmowa, ciężko pracujemy nad choćby jednym krokiem do przodu, jeśli chodzi o uwspólnotowienie zakupów w przyszłości. Chodzi o to, by UE była silniejsza jako organizm wobec eksporterów energii
- tłumaczył.
Podkreślił też, że trwają starania, by na Ukrainę wyruszyła misja OBWE:
Ustaliliśmy kwestię misji, która będzie obserwowała to, co się dzieje na wschodniej Ukrainie. Sensowną misję – liczną, niepoddaną restrykcjom i monitoringowi ze strony Rosjan. Obserwatorzy powinni móc to robić, by nie doszło do prowokacji uzasadniającą interwencję. Ustaliliśmy, że jeśli w najbliszych kilku dniach OBWE nie dojdzie do porozumienia (a wewnątrz jest Rosja, więc jest o to trudno), to zrealizujemy taką misję pod flagą Unii Europejskiej
- zakończył Tusk.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188388-tusk-w-brukseli-podpisujemy-umowe-stowarzyszeniowa-z-ukraina-to-wyrazny-znak-nadziei-ze-dalszy-ciag-nie-musi-byc-wylacznie-katastrofalny