Konkurs, co tu dużo mówić na najgłupszą wypowiedź polityków jest świetnym pomysłem. Samograj wręcz. Poziom naszej klasy próżniaczej gwarantuje rozrywkę.
Tak „Trójka” reklamowała edycję „Srebrne usta 2013”:
Już po raz osiemnasty Program 3 Polskiego Radia zaprasza słuchaczy do głosowania na najbardziej zaskakującą i zabawną wypowiedź osoby z polskiej sceny politycznej
A było z czego wybierać. Ci, którzy zasłużyli na cytowanie ich wypowiedzi to same tuzy:
Joachim Brudziński, Ludwik Dorn, Jarosław Kaczyński, Ryszard Kalisz, Jacek Kurski, Leszek Miller, Stefan Niesiołowski, Marek Sawicki, Lech Wałęsa oraz Stanisław Żelichowski.
Po raz drugi wygrał Marek Sawicki, który akurat jest też po raz drugi ministrem rolnictwa. Wyraźnie ma dobrą passę. Jego wypowiedź może nie wywołuje paroksyzmów śmiechu, ale urzeka swoistą poetyką.
Ten krzyk o Kongresie Lewicy, który ma być dopiero w połowie czerwca, przypomina tak naprawdę wiosenny przylot i darcie się ptaków w kluczach na niebie. I żurawie krzyczą i gęsi krzyczą. Każdy niby w jednym kierunku, gdzieś tam na te Błota Pińskie lecą, ale tak naprawdę jaja znosić będą osobno
Podważać można jednak dopuszczenie do konkursu słynnej wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego o szczawiu i mirabelkach:
Pamiętam jak ja chodziłem do szkoły, to wtedy rzeczywiście jedzenie, jak ktoś miał bułkę, kawałek czekolady, to było daj gryza… daj kęsa… Myśmy grali w piłkę, była przerwa, żeśmy wszyscy szczaw cały wyjedli z nasypu i wszystkie śliwki ulęgałki tak zwane mirabelki się mówiło, żeśmy jedli. Dzisiaj te wszystkie gruszki, śliwki, ulęgałki leżą, nikt tego nie zbiera, chłopaki grają w piłkę na tych samych boiskach, szczawiu nikt nie zjada. Ja nie mogę słuchać tego o głodnych, moim zdaniem jest to absolutnie gruba przesada z ośmiuset tysiącami głodnych dzieci.”
Na pozór, ubaw po pachy. Dzieci nie jedzą mirabelek i szczawiu z nasypu … cha, cha, cha… Można mieć jednak wątpliwości czy ta tyrada, pomimo swojej atrakcyjności semantycznej, nadaje się do programu traktującego świat polityki z przymrużeniem oka. Problem niedojadających dzieci jest jednak czymś konkretnym. To że pan poseł Niesiołowski odnosi się do niego z platformerską nonszalancją, nie oznacza, że należy umieścić tę sentencję, na równi z chwytliwymi bon motami innych uczestników.
Z tej wypowiedzi wynika zupełne ignorowanie problemu dzieci, które nie dojadają i ile by ich nie było czy 800 tys. czy „tylko” 500 tys. to jest wstyd i hańba III Rzeczypospolitej. Co najbardziej zadziwiające na tę wypowiedź jako niezwykle zabawną głosowali słuchacze „Trójki” i zajęła ona trzecie miejsce. Najwyraźniej nikt się nie zdobył na refleksję, ani nie zwrócił uwagi redaktorom, że jest w tym coś niestosownego.
Bawmy się i owszem, ale nie kosztem głodnych dzieci.
---------------------------------------------------
---------------------------------------------------
Promocje dobrych książek wSklepiku.pl!
Rabaty nawet do 90%!
SPRAWDŹ SAM!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188321-srebrne-usta-rozowej-trojki-dla-glodnych-dzieci-na-pozor-ubaw-po-pachy-ale-tylko-na-pozor