Blef mający straszyć Zachód i odwrócić uwagę od Ukrainy, czy realne wskazanie kolejnego celu dla rosyjskiego ekspansjonizmu? Witalij Czurkin – ambasador Rosji przy ONZ powiedział, że jego kraj „zaniepokojony jest sytuacją ludności rosyjskojęzycznej w Estonii”.
Język nie powinien być wykorzystywany do segregacji i izolowania grup
- powiedział rosyjski dyplomata na spotkaniu Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Te słowa w kontekście nie zakończonej jeszcze przez Moskwę „obrony ludności” rosyjskojęzycznej na zaanektowanym Krymie, mogą zaniepokoić. Brzmią one tym bardziej prowokacyjnie, gdyż dosłownie kilkanaście godzin temu wiceprezydent USA Joe Biden uspokajał Bałtów (i nas przy okazji, gdy odwiedził Warszawę), że mogą liczyć na Stany Zjednoczone.
Rosja ma „stare porachunki” z Estonią od 2007 r., gdy władze Tallina –stolicy Estonii zapowiedziały usunięcia pomnika ku czci żołnierzy sowieckich z centrum miasta na cmentarz. Doszło do agresywnych wystąpień rosyjskojęzycznych bojówek. Ludność rosyjska stanowi prawie 30 procent obywateli Estonii, więc Kreml ma duże możliwości kreowania różnych zdarzeń. Rosjanie estońscy to kolonizatorzy i ich potomkowie z czasów sowieckich, którzy w latach 60. i 70. zostali skierowani tam w związku z wielkimi budowami komunizmu.
Ale być może słowa Czurkina są blefem; Rosja nie chce (na razie) otwierać „drugiego frontu” zwłaszcza, że to kraj należący do NATO, ale chce przekierować zainteresowanie światowej opinii publicznej z Ukrainy na inne rejony Europy. Chce też wzmagać napięcie - to modus operandi tego imperium zła.
Kilka godzin o Czurkinie głos zabrał na Facebooku przedstawiciel Federacji Rosyjskiej w Radzie Europy Roman Kokoriew. „Przypomniał” on światu, że takie kraje jak Mołdawia, Ukraina, Finlandia i… Polska, także należały do imperium rosyjskiego, więc mogłyby tam wrócić.
Wygląda to na czczą gadaninę kolejnego twardogłowego przedstawiciela kremlowskiego betonu. Niemniej jego status jako przedstawiciela Federacji Rosyjskiej przy Radzie Europy pozwala całej cywilizacji zachodniej upewnić się czym jest Rosja.
----------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl!
"Rosja Putina"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188298-po-ukrainie-estonia-na-celowniku-rosji-wazny-urzednik-kremla-wskazal-nastepny-kraj-w-ktorym-zagrozona-jest-ludnosc-rosyjskojezyczna-jeszcze-inny-wspomnial-o-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.